Wrocław: Na PRL-owskim rajzbrecie

Powojenny Wrocław to antologia niezrealizowanych wielkich projektów. Niektórych żal, jednak w sumie miasto miało szczęście, że pozostały na papierze. W ten sposób nie naznaczył go socrealizm.

Aktualizacja: 01.08.2015 08:09 Publikacja: 31.07.2015 02:00

Jeden z projektów placu Grunwaldzkiego autorstwa Tadeusza Teodorowicza: dolnośląska Moskwa

Jeden z projektów placu Grunwaldzkiego autorstwa Tadeusza Teodorowicza: dolnośląska Moskwa

Foto: Muzeum Architektury we Wrocławiu

Miejscem, które najbardziej inspirowało wrocławskich architektów po 1945 roku, jest Oś Grunwaldzka wytyczona na przedłużeniu najbardziej malowniczego mostu w mieście prowadzącego z zachodu do centrum.

– Tu, jeśli chodzi o plany architektoniczne, w tym niezrealizowane, w naszym mieście działo się najwięcej – mówi Michał Duda z Działu Architektury i Sztuki Współczesnej Muzeum Architektury we Wrocławiu. – Wyzwaniem dla planistów i architektów stała się wielka dziura w zabudowie, nazwana placem Grunwaldzkim, powstała w wyniku stworzenia przez Niemców pasa startowego dla samolotów obsługujących Festung Breslau, czyli Twierdzę Wrocław, w ostatnim okresie II wojny światowej, gdy na miasto nacierała Armia Czerwona. Właśnie tej lokalizacji dotyczył pierwszy rozpisany po wojnie w 1952 roku duży konkurs architektoniczny.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów