Zmagania prawicy z nowoczesnością. Bunt, niepokój, negacja

W czasach transformacji z Zachodu przyjmowano wszystko, kopiując to jeden do jednego, choć nie wszystko pasowało do polskich realiów. Wtedy też pojawiło się zaniepokojenie kształtem, jaki przyjmuje nowoczesność.

Publikacja: 17.11.2023 10:00

Zmagania prawicy z nowoczesnością. Bunt, niepokój, negacja

Foto: East News

W polskiej debacie publicznej przyznanie się do określonej definicji pojęcia nowoczesności jest swego rodzaju autodeklaracją dotykającą własnej tożsamości. Można by nawet narysować mapę ideową polskiej sceny światopoglądowej zasadzającą się na podejściu do nowoczesności. Różne odłamy prawicy czy też konserwatyzmu inaczej pojmują nowoczesność i odmiennie wyobrażają sobie idealny porządek, który chciałyby zbudować w kontrze wobec niej.

Nim jednak dokonamy opisu różnic w podejściu do nowoczesności, warto pokazać, jak to pojęcie funkcjonowało po upadku komunizmu. W łonie Solidarności, a więc ruchu, który w 1988 roku zainicjował zmiany, doprowadzające w lutym 1989 roku do kontaktu z partią komunistyczną, umożliwiającym pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory, istniało całe spektrum ideowe – od lewicy przez liberałów po różne skrzydła prawicy. Niemniej różnice te były raczej ideologiczne i teoretyczne, ponieważ nikt nie przewidywał, że w jakiejś bliskiej przyszłości trzeba będzie wziąć odpowiedzialność za rządzenie państwem i prowadzić normalną, demokratyczną politykę. Tymczasem zmiany zaczęły dziać się bardzo szybko

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem