Tryt, uran, atomowe technologie. Wszystko pisane cyrylicą

Sankcje, ucieczka firm z Rosji, zrywanie współpracy kulturalnej – skala konsekwencji agresji na Ukrainę w ostatnich miesiącach była bezprecedensowa. Ale energetykę – zwłaszcza nuklearną – ominęła łukiem.

Publikacja: 30.12.2022 17:00

Tryt, uran, atomowe technologie. Wszystko pisane cyrylicą

Foto: Lawrence Livermore National Laboratory/AFP

Należy oddzielić tę kwestię od wojny w Ukrainie. Zapotrzebowanie na energię jest uniwersalne i jeśli ktoś ją posiada, a ktoś inny nie – nie ma znaczenia, pod jaką flagą – spada to na ludzi. Taka nierówność zawsze wywoła konflikt” – tak Tim Luce, dyrektor naukowy projektu ITER (International Thermonuclear Experimantal Reactor), tłumaczył podtrzymanie kontaktów z rosyjskimi partnerami projektu.

W zasadzie trudno się dziwić. W ITER, odpowiadającym za budowę reaktora termojądrowego we Francji, uczestniczy 35 państw, które od czasu do czasu miewają ze sobą utarczki i zwykle daleko im do współdziałania. Oprócz krajów Unii Europejskiej, tokamaki – jak nazywane są reaktory tego typu – budują m.in. Stany Zjednoczone, Chiny, Indie, Korea Południowa, Japonia i właśnie Rosja. Motywacją jest chęć zdobycia „Świętego Graala energetyki”: opanowanie procesu fuzji termojądrowej, który w wizjach badaczy będzie niemal niewyczerpanym, najczystszym, najtańszym i najbezpieczniejszym źródłem energii.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Plus Minus
Co można wyczytać z priorytetów prezydencji przygotowanych przez polski rząd? Niewiele
Plus Minus
Po co organizowane są plebiscyty na słowo roku? I jakie słowa wygrywały w innych krajach
Plus Minus
Gianfranco Rosi. Artysta, który wciąż ma nadzieję
Plus Minus
„Rozmowy o ludziach i pisaniu”. Dojmujące milczenie telefonu w domu
Plus Minus
„Trojka” Izabeli Morskiej. Tożsamość i groza w cieniu Rosji