Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 08.04.2022 12:28 Publikacja: 08.04.2022 10:00
Nie ma powrotu do sytuacji sprzed 24 lutego, Ukraina i Polska muszą się do siebie zbliżyć. Gdy Wołodymyr Zełenski (na zdjęciu z Andrzejem Dudą) odwiedzał Warszawę w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej nie wiedzieliśmy jeszcze, że wojna połączy nasze narodowe interesy
Foto: Forum
Dzieje głupoty w Polsce" Aleksandra Bocheńskiego słusznie uchodzą za manifest polskiego realizmu, który sprzeciwia się naszym romantycznym złudzeniom i życzeniowemu myśleniu. Epigon historycznej szkoły krakowskiej kończył pisać swoje dzieło w obliczu politycznej klęski, jaką był dla nas wynik II wojny światowej. To gorzkie doświadczenie negliżowało w jego oczach złudną wartość postawy „szukania przyjaciół daleko, a wrogów blisko", która niejednokrotnie przynosiła Polsce fatalne skutki. Dlatego zdumienie może budzić zawarta we wstępie opinia, w której autor odnosi się do początku XVII w., kiedy to „istnieje możność ustalenia wpływu polskiego na wschodzie, a nawet być może zupełnego unicestwienia świeżo powstałej siły moskiewskiej [...]. Kilku polskich magnatów podjęło tę próbę. Nie powiodła się ona, nie będąc dostatecznie popartą przez tłum szlachty i słabych Wazów. Dziwniejsze, że magnaci ci zostali potępieni przez historiografię polską jako usiłujący wciągnąć Polskę w »awanturę wojenną«, niesprowokowaną napadem! Tu, jak często jeszcze, mścić się będzie dotkliwie brak zrozumienia tego, czego historycy zaniedbali naród nauczyć: że nieprowadzenie wojny w chwili pomyślnej koniunktury jest błędem bodaj czy nie większym od prowadzenia jej w koniunkturze niepomyślnej. Niestety, Polska nie chciała bić się, będąc silną, i dlatego musiała potem bić się, będąc już bardzo słabą".
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas