Niezwykłej, bo pisanej od końca – od czasów obecnych aż do początków miasta, a przy tym dość opasłej – liczącej ponad 700 stron. Autor pracował nad nią cztery lata i tak jak przygniatał go nadmiar materiałów dotyczących współczesności stolicy, tak kłopotał go niedostatek, gdy przyszło opisać jej początki. „Nie ma dokumentu lokacji i początki Warszawy giną, jak lubiano pisać, »w pomroce dziejów«". Brzostek notuje: „Przeszłość, jak wiadomo, nie istnieje. Istnieją tylko jej ślady, które oglądamy w czasie teraźniejszym". „Historyk z praktyki zawodowej wie, jak bardzo dane o przeszłości są niespójne i błędne, a przede wszystkim – niesprawdzalne. To, co miałyby obrazować, nie istnieje". Wszystkowiedzący narrator próbuje ująć daną epokę w syntetyczną formułę: „przede wszystkim nie szukałem w dziejach miasta żadnego sensu".
Czytaj więcej
W kulturze światopogląd nie może wykluczać. Jestem więc przeciwnikiem tworzenia stad przeciwstawn...
Pozostaje mu zdejmowanie kolejnych warstw z miasta, by odsłonić przeszłość: „Cofnijmy się do roku 1994 i zerwijmy granit z Nowego Światu, Krakowskiego Przedmieścia, Alej Ujazdowskich, odtwórzmy chodniki z połamanych płyt betonowych i fikuśnie pofałdowany asfalt" – zachęca autor. Maluje pejzaże Warszawy, tak że tętnią one życiem właściwym dla swojego czasu. Otrzeźwia nas w porę, przypominając, jak łatwo dać się zwieść pozorom. Podkreśla, że 75-letni dąb przy Zamku Królewskim zasadzony został w tym miejscu jako 60-latek, wcześniej zaś warszawiacy widzieli w tym miejscu topolę kanadyjską. Ale kto dziś o tym pamięta? Najstarszy za to, ponad 600-letni, dąb Mieszko I rośnie na obrzeżu Lasu Kabackiego. Tylko czy przynależy do historii Warszawy, czy też trzeba patrzeć nań z rezerwą, skoro miejsce, w którym rośnie, wpisane zostało w obręb stolicy zaledwie 70 lat temu?
Tematy kolejnych rozdziałów porządkują daty, choć nierównomiernie odmierzane na osi czasu. Im więcej kroków wstecz, tym trudniej: „Wyłączmy sieci internetowe i telefonię komórkową, zgaśmy ekrany dotykowe – były co najwyżej walkmany, sieć komórkowa od 1992, ale miała charakter elitarny".
Czytaj więcej
Tęgie głowy" to księga twarzy. Większość z nich to ważne postaci świata kultury. Kronikarzem jest...