19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 19.08.2016 18:01 Publikacja: 18.08.2016 10:30
Franciszek Machalski, „Z ziemi perskiej do Polski. Wybór tekstów”, Kraków, Księgarnia Akademicka, 2016
Foto: materiały prasowe
Ogromna większość wygnańców, jak opisał to niedawno na stronach „Armii Andersa" Norman Davies, rychło podążyła naprzeciw kolejnym wojennym trudom, do obozów wojskowych w Iraku i w Palestynie, a wkrótce potem – na front włoski.
W Iranie (przez Polaków uporczywie nazywanym Persją, prawem kilkuwiekowej tradycji, choć wbrew obowiązującej od 1924 r. nomenklaturze dyplomatycznej) pozostały kobiety i najmłodsze dzieci, inwalidzi, dogorywający weterani Kołymy, garść zbyt starych lub zbyt niepoprawnych politycznie oficerów, trochę formacji tyłowych i urzędniczych. W polskich narracjach czasu wojny Iran pozostaje więc niejako za mgłą: we wspomnieniach łagierników zwykle wyraziście opisana jest radość na widok redy portu Pahlawi, urzeczenie obfitością fig i melonów, frazy o „gościnności tubylców" niczym z broszury Orbisu – a potem już namioty rozbite na pustyni irackiej i dokuczliwy wiatr.
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Nawet jeśli o danej regulacji czy dokumencie wypowiedziały się już dziesiątki prawników, niekoniecznie wszystko musi być jasne i oczywiste.
Złoty o poranku notował niewielkie zmiany. Rynki żyją dzisiaj odczytami dotyczącymi inflacji.
Ustawodawca nie przewidział, że dane sygnalisty mogą zostać ujawnione nieupoważnionym osobom ze względu na przepisy ustawy o opłacie skarbowej.
Realne szanse na zaspokojenie wierzyciela są często bardzo małe.
Czy sędziowie powołani do Sądu Najwyższego przez nową KRS po 2018 r. są bardziej otwarci na strategiczną litygację prowadzoną przez Ordo Iuris? Analiza decyzji podejmowanych przez nowych i starych sędziów w sprawach z udziałem Ordo Iuris wskazuje, że obraz jest bardziej zniuansowany, niż wskazywałyby pozory.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Od wyjątku do wyjątku, pod i hasłami walki z przestępczością, praniem pieniędzy, finansowaniem terroryzmu czy ochrony interesów Skarbu Państwa prawo własności nam karłowacieje.
Jeśli chcemy żyć w dostatku, powinno nam być bliżej do neoliberalizmu w gospodarce niż do etatyzmu, do uwikłań politycznych, mieszania w głowach wizjami bez szans na spełnienie i pieniędzy z długu na uśmierzanie biedy zamiast usuwania jej przyczyn.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas