„To już nie świat na zewnątrz jest polem prawdziwej walki koncernów. Stała się nim dusza. Rynkiem, który starają się podbić, jest nasze życie wewnętrzne. Ten kopernikański przełom dopiero w drugiej kolejności rewolucjonizuje ekonomię. Jego pierwszą ofiarą jest ludzka natura” – pisze Jan Maciejewski w najnowszym magazynie „Plus Minus”. Czy jako użytkownicy portali społecznościowych jesteśmy poddani nieustającemu eksperymentowi psychologicznemu?
– Naprawdę jestem głęboko przekonany, że nie musisz się w to angażować, nie musisz brać w tym udziału w takim stopniu, w jakim biorą niektórzy – mówi Hubert Salik. – Możliwe, że jest to związane z poczuciem przynależności do jakiejś grupy. Jak ktoś ma duże poczucie przynależności, to bardzo mocno identyfikuje się ze swoimi znajomymi z mediów społecznościowych, tworzą się w ten sposób bańki, możliwe, że algorytmy to nakręcają, ale koniec końców, nie musisz w to wkładać tyle emocjonalnego zaangażowania, by w efekcie być przedmiotem jakiegokolwiek, zamierzonego czy niezamierzonego, eksperymentu. Ciągle masz swoją wolę.