Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 05.08.2021 21:50 Publikacja: 06.08.2021 10:00
Popyt na kolumbijskich najemników to dziedzictwo jednej z najdłuższych wojen domowych współczesnych czasów. Przez ponad 50 lat w Kolumbii z różnym natężeniem trwały walki między handlarzami narkotyków, lewicowymi partyzantami spod znaku FARC i ELN (na zdjęciu), wojskiem i prawicowymi bojówkami paramilitarnymi AUC. To z ich szeregów rekrutowano najemników
Foto: Getty Images
W rozmowie z dziennikarzami internetowego magazynu Daily Beast Diego nie chce zdradzać swojego prawdziwego imienia. Weteran kolumbijskich sił specjalnych chce w ten sposób uniknąć potencjalnych problemów u obecnego pracodawcy. Mężczyzna przez osiem lat był zatrudniony w prywatnej firmie ochroniarskiej. „Twoje zadania zależą od prawa państwa, w którym pracujesz, od twojego treningu i od tego, kto jest twoim klientem. Możesz po prostu stać i pilnować rurociągów albo możesz walczyć" – opowiada dziennikarzom. Zapytany, czy on sam jako najemnik kiedykolwiek brał udział w konflikcie zbrojnym, zaczyna się śmiać. „Byłem komandosem, a to przyciąga pewną specyficzną grupę klientów. Wyciągnijcie z tego wnioski" – mówi Diego. Mężczyzna jest jednym z setek Kolumbijczyków, byłych wojskowych, partyzantów i członków paramilitarnych bojówek, którzy od lat świadczą swoje „usługi" prywatnym firmom, rządom albo grupom przestępczym. Można ich spotkać niemal w każdym zakątku globu, od Afganistanu, przez Irak, po Meksyk i Honduras.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas