Trump i Facebook. Chłopcy do bicia

Stany Zjednoczone ogarnęła przedwyborcza gorączka. Od kilku dni opinię publiczną elektryzują cztery tematy: kampania prezydencka, Facebook, Trump i miliony dolarów. Po raz kolejny chłopcem do bicia stał się urzędujący prezydent oraz serwis społecznościowy z siedzibą w Palo Alto.

Aktualizacja: 18.10.2019 22:23 Publikacja: 18.10.2019 00:01

Trump i Facebook. Chłopcy do bicia

Foto: AFP

Dlaczego? Po wyścigu prezydenckim 2016 roku Facebook był mocno krytykowany za to, jak łatwo można było za jego pomocą manipulować wyborami. 8 października komisja ds. wywiadu Senatu USA przyjęła raport oskarżający Rosję o zorganizowanie całej kampanii manipulacyjnej.

Sam portal za największe problemy uznał dezinformację i mechanizmy politycznych reklam. Fałszywe informacje rozchodziły się znacznie szybciej niż prawdziwe, a na końcu mało kto potrafił rozróżnić jedne od drugich. Z kolei Rosjanie płacili za reklamy, które prowadziły do społecznej polaryzacji. Dlatego firma wyciągnęła wnioski: zatrudniła armię ludzi, którzy kasowali fałszywe konta, skąd najczęściej rozsiewano fałszywe informacje, oraz zatrudniła instytucje zajmujące się sprawdzaniem faktów, które ostrzegały przed fake newsami. Wprowadziła też ograniczenia dotyczące reklam politycznych – mogły je fundować jedynie uprawnione podmioty. Na przykład podczas wyborów w Polsce, by wykupić reklamę w naszym kraju, trzeba było udowodnić, że ma się prawo prowadzić kampanię wyborczą zgodnie z polskim prawem.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach