Symetrysta Dołęga-Mostowicz

„Zły system" pokazuje Tadeusza Dołęgę-Mostowicza jako arcyciekawego felietonistę, który płynie pod prąd i nie kłania się żadnej władzy.

Publikacja: 28.07.2017 16:30

O „opryszkach politycznych” pisał Dołęga-Mostowicz w „Rzeczpospolitej” sześć dni po dokonanym na nie

O „opryszkach politycznych” pisał Dołęga-Mostowicz w „Rzeczpospolitej” sześć dni po dokonanym na niego napadzie (podpisany pseudonimem tekst nosi tytuł „Zdziczenie”)

Foto: Rzeczpospolita

8 września 1927 roku Tadeusz Dołęga-Mostowicz został pobity przez nieznanych sprawców. Napastników było siedmiu. Dopadli felietonistę – wówczas jeszcze przed prozatorskim debiutem – na ulicy Grójeckiej i skatowali za miastem, wrzucając do dołu w podwarszawskich Jankach i krzycząc przy tym: „A nie będzie tak pisał o Marszałku! Dziś ty dostałeś, jutro inni!". Podobną historię znajdziemy w „Znachorze". Wrzuconego do glinianki w Jankach bohatera w ostatniej chwili ratuje przejeżdżający drogą chłop. Z relacji samego pisarza wynika, że nie ma w tej historii ani grama literackiej fikcji.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem