Potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie w wyroku z 29 czerwca 2011 (I SA/Ol 270/11), uznając ponadto, że dowody zakupu są też niezbędne do tego, aby możliwe było opodatkowanie sprzedaży towarów używanych metodą marży.
Niezgłoszona działalność
Spór allegrowiczki z fiskusem rozpoczął się od ustalenia, że prowadzi ona niezgłoszoną do opodatkowania działalność gospodarczą. Na podstawie wyciągów bankowych oraz informacji przekazanych przez portal aukcyjny naczelnik urzędu skarbowego uznał, że prowadziła sprzedaż w sposób zorganizowany, stały i częstotliwy.
Była to więc sprzedaż typowa dla handlowca prowadzącego działalność gospodarczą (handel odzieżą używaną i nową), o której mowa w art. 15 ustawy o VAT. Sprzedającą uznano więc za podatnika VAT. Przedmiotem sporu stał się dodatkowo sposób wyliczenia należnego podatku.
Organy podatkowe uznały, że wszystkie wpłaty z aukcji internetowych na konto sprzedawcy były obrotem z działalności gospodarczej podlegającym opodatkowaniu, przy czym wyliczając zobowiązanie podatkowe, uwzględniono też zwolnienie podmiotowe (przysługujące ze względu na wysokość obrotu).
Wysokość zobowiązania określono jednak w wysokości podatku należnego, bez obniżenia o podatek naliczony, ponieważ podatniczka nie przedłożyła żadnych faktur zakupu odsprzedawanych towarów.