Reklama
Rozwiń

Jarosław Reck i Bartosz Kierkowski: Usprawiedliwienie niestawiennictwa w sądzie w okresie stanu epidemii

W opinii publicznej przeważa pogląd, że w okresie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii rozprawy sądowe i przesłuchania przed innymi organami nie odbywają się. Ten pogląd jest błędny, albowiem w rzeczywistości nie tylko odbywają się sprawy zaliczone do kategorii pilne, ale również inne, które w ramach swobodnego uznania sędziowskiego zostały uznane za wymagające niezwłocznego rozstrzygnięcia.

Publikacja: 12.05.2020 08:00

Jarosław Reck i Bartosz Kierkowski: Usprawiedliwienie niestawiennictwa w sądzie w okresie stanu epidemii

Foto: Fotorzepa

Dotychczasowa praktyka sądowa wskazuje, że głównie takimi sprawami są sprawy karne, co do zasady, w których stosowany jest najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, lecz nie jest tu jedynie mowa o posiedzeniach incydentalnych w przedmiocie stosowania, przedłużania, czy rozpoznawania wniosku dotyczącego środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym. Warto zwrócić uwagę, że w dalszym ciągu odbywają się rozprawy, w których udział biorą nie tylko strony postępowania, ale także świadkowie.

Niewątpliwie część wezwań adresowana do np. świadków została nadana przed pojawieniem się w kraju wirusa SARS-CoV-2 lub w pierwszych tygodniach jego rozprzestrzeniania się, a w nich znajdują się pouczenia, które wskazują, że usprawiedliwienie nieobecności z powodu choroby jest możliwe wyłącznie po przedstawieniu zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Pouczenie o tożsamym brzmieniu pojawia się także w wezwaniach nadanych w ostatnim czasie, bowiem nie są one aktualizowane. Jednakże mało kto zdaje sobie sprawę, że od dnia 18 kwietnia 2020 roku nie jest wymagane przedłożenie zaświadczenia o niezdolności do stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu uprawnionego, albowiem w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 usprawiedliwienie niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby nie wymaga przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego. Tą czasową zmianę wprowadziła ustawa z dnia 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2.

Korzyści dla stron postępowania

Czasowy brak konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego jako usprawiedliwienia niestawiennictwa przed sądem z powodu choroby to korzyść nie tylko dla świadków, ale i stron postępowania. Co prawda takich korzyści trudno upatrywać w sprawach rodzinnych, w których ważą się losy władzy rodzicielskiej, czy opieki, a ewentualne niestawiennictwo może skutkować negatywnym rozstrzygnięciem dla strony próbującej usprawiedliwić swą nieobecność, a tym samym przedłużyć postępowanie. Inaczej należy ocenić sytuację w sprawach karnych, np. na etapie postępowania odwoławczego, w których strona kwestionuje poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne. Podniesione zarzuty dotyczące kwestii natury faktycznej zawsze winny zostać uznane jako okoliczności wymagające wyjaśnienia przez stronę bezpośrednio przed sądem, w sytuacji gdy zgłasza takie uchybienia, czy też np. gdy jej depozycje mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie sposób także przyjąć, że jeśli strona jest reprezentowana przez obrońcę, czy też pełnomocnika to można odstąpić od jej przesłuchania.

Dla przykładu kategorii postępowań, w których strona może osiągnąć korzyści z uwagi na zmianę w zakresie usprawiedliwiania nieobecności, warto wskazać chociażby sprawy z wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, w których bezspornie celem skazanych jest odwleczenie w czasie stawiennictwa w zakładzie karnym, często wykorzystując każdy nadarzający się powód. Oczywiście nie sposób uznawać każdej takiej próby usprawiedliwienia niestawiennictwa z uwagi na chorobę jako nacechowanej złą wolą strony. Tym samym to właśnie w obecnie panującym stanie epidemii, o ile skazany jest chory i dolegliwość zostanie potwierdzona stosownym dokumentem lekarskim, ma prawo do złożenia wniosku odroczenie terminu, z uwagi na stan zdrowia.

Czy zawsze choroba oskarżonego spowoduje odroczenie rozprawy?

Jak już wspomniano na początku, w dalszym ciągu odbywają się niektóre rozprawy w postępowaniach karnych, w których przesłuchuje się świadków. O ile świadkowie mogą skutecznie skorzystać z czasowego braku konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego, o tyle przeciwnie należy ocenić sytuację oskarżonych. Wskazać bowiem należy na nowelizację kodeksu postępowania karnego, która weszła w życie na jesień 2019 roku, a dokładniej na dodany art. 378a k.p.k. To właśnie na podstawie art. 378a § 1 k.p.k. sąd w szczególnie uzasadnionych wypadkach może przeprowadzić postępowanie dowodowe pod nieobecność oskarżonego lub jego obrońcy prawidłowo zawiadomionego o terminie, chociażby usprawiedliwił należycie niestawiennictwo, a w szczególności przesłuchać świadków. Oczywiście po podjęciu takiej decyzji przez sąd, oskarżony lub jego obrońca po spełnieniu stosownych przesłanek mogą wnioskować o uzupełniające przeprowadzenie dowodu przeprowadzonego podczas jego nieobecności, jednakże w dalszym ciągu to sąd zdecyduje, czy przeprowadzona czynność na rozprawie w trybie art. 378a § 1 k.p.k. naruszyła gwarancje procesowe oskarżonego. Tym samym forsowany przez ustawodawcę pogląd o wyższości zasady szybkości nad zasadą prawa do obrony, w przypadku korzystania z czasowego braku konieczności przedstawienia zaświadczenia lekarza sądowego jako usprawiedliwienia niestawiennictwa przed sądem nie zawsze może przynieść pożądany efekt.

Usprawiedliwienie nieobecności po wejściu w życie Tarczy antykryzysowej 3.0

Projekt ustawa z dnia 30 kwietnia 2020 roku o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, czyli tzw. Tarcza antykryzysowa 3.0, zakłada nowe regulacje w zakresie organizacji postępowań cywilnych. Po wejściu ustawy w życie w brzmieniu dotychczas opublikowanym, rozprawę lub posiedzenie jawne będzie można przeprowadzić przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, z tym że osoby w nich uczestniczące nie muszą przebywać w budynku sądu.

W powyższym przypadku, jeśli osoba uczestnicząca w postępowaniu łączy się w trybie wideokonferencji z sądem, trudno nawet przypuszczać, że będzie mogła zawsze skutecznie skorzystać z „zastępczego" zaświadczenia lekarskiego. Wskazać bowiem należy, że jeśli chory uczestnik postępowania będzie w stanie połączyć się z sądem, to nie sposób twierdzić, że nie może brać czynnego udziału w rozprawie lub posiedzeniu, o ile rzeczywiście waga choroby mu na to pozwala. Tu oczywiście powstaje pewnego rodzaju kontrowersja, czy sąd jest władny niejako do badania przyczyny niemożności uczestniczenia w postępowaniu, a dokładniej do oceny choroby. Przyjąć należy, że osoby uczestniczące w postępowaniu nie będą wykorzystywały możliwości skorzystania z zaświadczeń lekarskich w celu zakłócenia jego toku, a jedynie będą z nich korzystać w uzasadnionych przypadkach. To właśnie bowiem w celu odmrażania sądów ustawodawca umożliwił osobom uczestniczącym w procesie na złożenie przez nich zeznań na tzw. odległość, a proponowany sposób ich przesłuchania nie winien wpływać na stan ich zdrowia. Jak będzie w praktyce wyglądała możliwość usprawiedliwienia niestawiennictwa na rozprawach z wykorzystaniem zwykłych zaświadczeń lekarskich pokaże czas. Jedno jest pewne sprawy na wokandy muszą wrócić jak najszybciej.

Adw. Jarosław Reck oraz apl. adw. Bartosz Kierkowski z Kancelarii Adwokackiej Jarosław Reck

Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tortur nie było, można się rozejść?
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Wolna Wigilia? Pokaz niekonsekwencji rządu Donalda Tuska
Opinie Prawne
Pietryga: Słowa sędziego Marciniaka jak kasandryczna przepowiednia
Opinie Prawne
Pietryga: Czy pięciominutowy „comeback” Ryszarda Kalisza zagrozi demokracji?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Opinie Prawne
Kappes, Skrzydło: Neosędziowie SN mieliby orzekać o ważności wyborów? Naprawdę?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku