W pełni podzielam argumentację prof. A. Strzembosza, byłego Prezesa SN, która ukazała się wczoraj na łamach Rzeczpospolitej w artykule „Prezydent utrudnia pracę rządu”. Dwie kluczowe tezy zostały w nim starannie uargumentowane:
Po pierwsze stanowisko, że decyzje nowego rządu w sprawie przywrócenia praworządności są konieczne (np. wstrzymanie kierowania do powołanej z naruszeniem Konstytucji KRS tzw. neosędziów), a powołanie przez Prezydenta sędziów z naruszeniem Konstytucji zwiększa jedynie grono osób, które powinny złożyć rezygnację. Nominacja prezydencka stanowi końcowy akt procesu powołania i nie sanuje wcześniejszych naruszeń.
Po drugie, prof. Strzembosz uzasadnił notoryczne łamanie Konstytucji przez A. Dudę przytaczając kilka drastycznych przykładów naruszeń. Do tej listy dodałbym powołanie kilku neosędzów na początku swej kadencji, podczas odbytego nocą posiedzenia, aby uniemożliwić powołanie sędziów wybranych przez TK działający jeszcze wówczas w składzie zgodnym z Konstytucją. A. Dudę należy uznać za współautora koncepcji opanowania TK przez PiS i osoby podporządkowane tej partii oraz jej przywódcy w kluczowych sprawach, co potwierdza, że ostatnie weto zastosował po tym jak otrzymał reprymendę od Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił mu brak reakcji na wstępne kroki rządowe zmierzające do przywrócenia praworządności.
Czytaj więcej
Zbigniew Ziobro popełnił zbrodnię na wymiarze sprawiedliwości – mówi prof. Adam Strzembosz, były pierwszy prezes SN.
Podzielam także stanowisko zdecydowanej większości komentatorów, że do procesu likwidacji TVP i TVP Info należy stosować przepisy KSH o likwidacji (art. 459 i n.). Kodeks handlowy nie zawiera argumentu, że nie należy go stosować do likwidacji spółek publicznych. Wobec pustkowia prawnego pozostawionego przez PiS w dziedzinie praworządności, stosowanie przepisów KSH, który przewiduje szeroki zakres kompetencji sądów w procesie likwidacji, stanowi dodatkowy argument przemawiający za tym rozwiązaniem. Brak przepisów ograniczających zakres zastosowania art. 459 i n. KSH do spółek publicznych świadczy, chyba na szczęście, że osoby odpowiedzialne za proces betonowania przepisów na które mógłby powołać się PiS, aby utrudnić prace koalicji rządowej, nie interesowały się przepisami KSH.