Aktualizacja: 14.03.2025 03:34 Publikacja: 24.10.2023 02:00
Foto: rp.pl
Zrobić da się wiele, jeśli władze ze sobą lojalnie współpracują. O tym mówi art. 10 Konstytucji RP. Ale gdy władzę przejmie obecna opozycja, będziemy żyć w warunkach kohabitacji i można być pewnym, że będzie ona polegać na wzajemnym blokowaniu swych poczynań. Aby coś ugrać, trzeba się porozumieć lub zdobyć większość zdolną przełamać opór drugiej strony. Ale tylko praworządnymi metodami – to jest kluczowe, gdy się chce praworządność przywracać.
Nie możemy sobie pozwolić na to, by krajowy system cyberbezpieczeństwa 2.0 był systemem z tektury, przepalającym pieniądze podatnika.
W bajkach zakochani żyją długo i szczęśliwie. W prawdziwym życiu bywa inaczej. I to nie wizja długotrwałego i czasem kosztownego rozwodu powinna być spoiwem rodziny.
Sędziowie i rzecznicy TSUE powołani przez oligarchię UE oświadczają narodowi sprawującemu „władzę zwierzchnią w Rzeczypospolitej Polskiej”, że nie będzie sobie sędziów Trybunału Konstytucyjnego sam wybierał, jak chce. Odpowiednie osobistości wskażą mu osobistości powołane wcześniej przez inne osobistości.
Nie widzę podstaw, by z zakresu ustawy „frankowej” wyłączyć pożyczki powiązane z walutą obcą lub umowy, w których zamiast franka figuruje waluta euro lub dolar.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Nie tylko za Atlantykiem dostrzeżono, że zapowiedziane z rozmachem cięcia biurokracji dobrze robią sondażowym słupkom. Sprawna realizacja pomysłów schodzi na drugi plan.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Sędzia Igor Tuleya złożył pozew przeciwko posłance Prawa i Sprawiedliwości Annie Paluch. Domaga się od polityczki PiS przeprosin za jej twierdzenia o rzekomym seryjnym klepaniu przez sędziego zgody na użycie Pegasusa.
Wiele wskazuje na to, że sądy administracyjne przestają być bezpieczną, a przede wszystkim cichą przystanią dla sędziów, którzy przeszli konkursy przed obecną, kwestionowaną Krajową Radą Sądownictwa (KRS).
Czy doczekaliśmy czasów, kiedy upominanie się o normalność w sądach oceniane jest jako nienormalność?
Sędziowie-oponenci zostaną wyrzuceni, a swoi odpowiednio nagrodzeni. Przy czym najwierniejsi usadowieni na wysokich posadach, tak aby dobrze pilnowali nowego ładu.
Koncepcja „sędziów ustawowych” jest wewnętrznie niespójna i niezgodna z Konstytucją RP.
Po głośnej uchwale frankowej „nowa” część Izby Cywilnej SN, uchwalając w minionym tygodniu uproszczenie zmiany płci metrykalnej, pokazała, jak bezsensowne jest bojkotowanie nowych sędziów i utrudnianie im pracy.
Jeśli stworzy się precedens w dotychczas respektowanej zasadzie nieusuwalności sędziów, to otworzy się puszkę Pandory, z której dla każdej kolejnej władzy politycznej wyfruną argumenty do usuwania niechcianych sędziów.
Skoro skład wojewódzkiego sądu administracyjnego był sprzeczny z przepisami prawa, to wyrok tego sądu należało uchylić – uznał sędzia Jan Grzęda w zdaniu odrębnym do trzech wyroków NSA. Mnie przekonał.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas