Robert Gwiazdowski: NSA i mieszkanie w spadku. Nagły przypływ świadomości sędziów

Czytam wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie opodatkowania podatkiem dochodowym sprzedaży mieszkania nabytego w spadku przed upływem pięciu lat od jego nabycia i przecieram oczy ze zdumienia!

Publikacja: 27.07.2023 03:00

Robert Gwiazdowski: NSA i mieszkanie w spadku. Nagły przypływ świadomości sędziów

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

Po 20 latach przekonywań, NSA uznał, że językowa wykładnia przepisów prawa nie może „prowadzić do absurdów” i do „rozstrzygnięcia, które (…) musi być uznane za rażąco niesłuszne, niesprawiedliwe i nieracjonalne”.

Chodzi o wyrok w sprawie opodatkowania podatkiem dochodowym sprzedaży mieszkania nabytego w spadku przed upływem pięciu lat od jego nabycia. Po 20 latach przekonywań NSA uznał, że językowa wykładnia przepisów prawa nie może „prowadzić do absurdów” i do „rozstrzygnięcia, które (…) musi być uznane za rażąco niesłuszne, niesprawiedliwe i nieracjonalne”.

Żeby nie było za wesoło, NSA uznał za niedopuszczalne „obliczenie dochodu z pominięciem długów spadkowych”, które prowadziłoby do tego, że skarżący „zobowiązany byłby do zapłaty podatku przewyższającego znacząco kwotę uzyskanego przysporzenia”.

Wcześniej NSA upierał się, że podatek dochodowy od sprzedaży mieszkania nabytego w spadku trzeba płacić nawet w przypadku spłacenia hipoteki je obciążającej. Więc władza bezsilna wobec niezależnego i niezawisłego sądu – co wprost oświadczył minister finansów już w 2011 r. w odpowiedzi na interpelację poselską – znowelizowała w 2018 r. przepisy i napisała w ustawie wprost, że długi spadkowe są „kosztem” uzyskania przychodu ze sprzedaży nieruchomości nabytej w spadku. Przez kolejne cztery lata NSA uznawał to za dowód, że wcześniej orzekał właściwie. A teraz nagle stwierdził, że jego linia orzecznicza jeszcze sprzed nowelizacji „prowadziła do absurdów”, rodząc „rażąco niesłuszne, niesprawiedliwe i nieracjonalne” konsekwencje!

Czytaj więcej

Marek Isański: NSA „wymyślił” podatek dochodowy od utraconego majątku

Pójdźmy jednak za ciosem, korzystając z tego przebłysku świadomości sędziów NSA. Z „językowej” wykładni wyroku wynika, że jak podatnik sprzeda odziedziczone mieszkanie, by spłacić długi spadkowe, i zostaną mu 3 tys. zł, to nie może zapłacić 23 tys. podatku. A jakby zostały mu 23 tys. i miał zapłacić 23 tys.? Kwota podatku nie przewyższałaby w ogóle kwoty przysporzenia. Nie tylko „znacząco”. Jakby miał wówczas zapłacić, to znaczy, że w sprawie, w której NSA orzekał, powinien zapłacić… 3 tys. Tyle, ile mu zostało! Ale takiej bzdury nie dałoby się już nijak uzasadnić.

Może będzie musiało minąć mniej niż 20 lat, aby NSA dał się przekonać, że nie ma znaczenia, czy podatek dochodowy od sprzedaży odziedziczonego mieszkania przed upływem pięciu lat od jego nabycia przewyższa kwotę przysporzenia i jak znacząco, czy też nie, bo każdy prowadzi do „rażąco nieracjonalnych konsekwencji”. Albowiem „przysporzenie” nastąpiło w chwili dziedziczenia i dlatego było opodatkowane podatkiem majątkowym (od spadków i darowizn), a w chwili sprzedaży następuje tylko wówczas, gdy cena jest wyższa niż w chwili tamtego „przysporzenia”.

Autor jest adwokatem, profesorem Uczelni Łazarskiego i szefem rady WEI

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Propozycja zmiany konstytucji to polityczna pułapka
Opinie Prawne
Prof. Mikołaj Małecki o nowelizacji przestępstw z nienawiści: "przepisy nielogiczne i groźne"
Opinie Prawne
Marek Isański: Uporządkujmy wreszcie przedawnienie w podatkach
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Pomysł prezydenta ws. wydatków na armię w konstytucji ma sens
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Niemcy stawiają na powszechny pobór. Czy pójdziemy w ich ślady?