Aktualizacja: 17.07.2021 13:42 Publikacja: 17.07.2021 00:01
Adam Bodnar
Foto: Materiały prasowe
Prawnicy zajmując się prawem antydyskryminacyjnym nie mają wątpliwości, że polskie prawo chroniące ofiary dyskryminacji przypomina ser szwajcarski. Zawiera wiele ważnych gwarancji, nie daje jednak pełnej, kompleksowej, a przede wszystkim przekonującej społecznie ochrony prawnej. Warto o tym pamiętać, gdy planuje się w przyszłości zmiany prawne.
Artykuł 32 Konstytucji RP przewiduje ochronę przed dyskryminacją „ze względu na jakąkolwiek przyczynę" w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym. Jednocześnie nasz ustawodawca nigdy nie wypełnił w pełni treścią ustawową powyższego przepisu. Zmiany w prawie były raczej motywowane koniecznością wdrożenia dyrektyw unijnych. Ewentualnie niektóre z przepisów przetrwały jeszcze z dawnych czasów. Dlatego prawo antydyskryminacyjne przypomina bardziej ser szwajcarski (do tego nadpleśniały ze względu na niedawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego) niż przemyślany zestaw przepisów.
Projekt lansowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewnia sprawiedliwych rozliczeń z osobami sprzeniewie...
Gdy fiskus będzie miał wątpliwości, powinien je rozstrzygać na korzyść podatnika. Taka zapowiedź pojawia się nie...
Łączenie przez Donalda Tuska patriotyzmu ekonomicznego ze zmierzchem globalizacji jest błędne, ponieważ jedno ni...
Konsekwencją zamieszania wokół debaty prezydenckiej w Końskich może być nie tylko protest wyborczy, ale również...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Upowszechnienie się w Polsce koncepcji „nieistniejącego wyroku” może wywołać nieprawdopodobny chaos w wymiarze s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas