Od 1 stycznia 2016 r. obowiązuje prawo restrukturyzacyjne, które miało „wprowadzić skuteczne instrumenty pozwalające na przeprowadzenie restrukturyzacji przedsiębiorstwa dłużnika i zapobieżenie jego likwidacji. Prawodawca nie przewidział jednak, że nowe przepisy mogą utrudniać wierzycielom powstrzymanie niesolidnych dłużników przed wyprowadzaniem i ukrywaniem majątku.
Niedozwolone jest ograniczanie przez przedsiębiorcę zaspokojenia swoich wierzycieli przez przenoszenie składników majątku na nową jednostkę gospodarczą. W praktyce wielu z nich dokonuje jednak takich fraudulentnych transakcji na przedpolu upadłości. Przykładowo spółka kapitałowa, która finansowała działalność kredytem, po tym jak stała się niewypłacalna, może po zaniżonej cenie zbyć wartościowe aktywa (nabyte wcześniej dzięki kredytowi) na rzecz innej spółki kontrolowanej przez zarząd lub wspólników kredytobiorcy. W oczywisty sposób będzie to godzić w interesy wierzycieli spółki wyprzedającej za bezcen swój majątek. Aby przeciwdziałać takim nagannym zachowaniom, do prawa upadłościowego wprowadzono szereg przepisów, które po ogłoszeniu upadłości umożliwiają ubezskutecznienie transakcji dokonanych z pokrzywdzeniem wierzycieli. Sztandarowe rozwiązanie zawiera art. 127 p.u. Zgodnie z nim bezskuteczne w stosunku do masy upadłości są czynności prawne, którymi upadły rozporządził swoim majątkiem w zamian za świadczenie o zaniżonej (nieekwiwalentnej) wartości, jeżeli taka transakcja została dokonana w ciągu roku przed dniem złożenia skutecznego wniosku o ogłoszenie upadłości. Ochrona p.u. rozciąga się więc tylko na te transakcje, które zostały dokonane najpóźniej rok przed złożeniem wniosku. Im szybciej wierzyciel złoży skuteczny wniosek o ogłoszenie upadłości nierzetelnego dłużnika, tym lepiej. Wnioskowanie bez zbędnej zwłoki o ogłoszenie upadłości dłużnika zostało jednak utrudnione.
W trakcie prac nad prawem restrukturyzacyjnym ustawodawca zdecydował bowiem, że „nie można ogłosić upadłości przedsiębiorcy w okresie od otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego do jego zakończenia lub prawomocnego umorzenia" art. 9a p.u.).
Przedsiębiorca może więc przeciwdziałać swojej upadłości, przez wnioskowanie do sądu o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Gdy spośród czterech dostępnych trybów sądowej restrukturyzacji prowadzone będzie „przyspieszone postępowanie układowe" albo „postępowanie układowe", dojdzie do szczególnie dogodnej dla niego sytuacji.
Po pierwsze, dłużnik zachowa zarząd własny nad swoim majątkiem, a jedynie czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu wymagać będą zgody nadzorcy sądowego (często wcześniej świadczącego dłużnikowi usługi doradcze) lub wyjątkowo rady wierzycieli. Po drugie, sąd wydaje postanowienie o otwarciu postępowania jedynie na podstawie wniosków dłużnika, w praktyce nie bada, czy mogłoby ono krzywdzić wierzycieli. Po trzecie, majątek dłużnika dodatkowo chroniony będzie przed działaniami egzekucyjnymi ze strony wierzycieli, częściowo także wierzycieli zabezpieczonych rzeczowo. Dopiero gdy postępowanie restrukturyzacyjne wobec dłużnika zostanie zakończone lub umorzone, wierzyciel będzie mógł domagać się jego upadłości. Jeżeli w toku postępowania restrukturyzacyjnego nie dojdzie do zatwierdzenia układu, wierzyciel może złożyć uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości.