To, że Muzeum Historii Polski otwarto w miejscu, gdzie Rosjanie powiesili Romualda Traugutta i wielu innych bohaterów, nie jest, oczywiście, przypadkiem. Choć kiedy budowa się zaczęła, nikt nie mógł przewidzieć tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą.
Imponujący gmach na warszawskiej cytadeli, który w czwartek pokazano publiczności, powstawał kilka lat. A decyzja zapadła w roku 2006! Przez dłuższy czas wydawało się zresztą, że muzeum nie powstanie. Poprzedni rząd postawił na gdańskie Muzeum II Wojny Światowej, dopiero obecny doprowadził sprawę MHP do końca, i to na koniec drugiej kadencji. I dobrze. Bo szczerze mówiąc, brak Muzeum Historii Polski był wyjątkowo wstydliwym zaniechaniem. Potrzebujemy miejsca, gdzie będziemy opowiadać nasze dzieje światu i sobie samym.
Czytaj więcej
Na uroczystym otwarciu Muzeum Historii Polski, wyczekiwanego od lat, nie powinny paść haniebne słowa porównujące przeciwników politycznych do zaborców. I naprawdę nie da się tego delikatniej napisać, bo po przemówieniu premiera na usta cisną się dużo mocniejsze wyrazy.
„Najistotniejsza zmiana, jaka dokonuje się na naszych oczach, dotyczy właśnie zrozumienia, że muzeum jest obszarem emocji” – pisze w wydanym właśnie „Emocjoneum” prof. Dorota Folga-Januszewska. Trudno się z tym nie zgodzić, patrząc choćby na dorobek Muzeum Powstania Warszawskiego. Można bez zbytniej przesady powiedzieć, że to od niego wszystko się zaczęło – muzealny boom, o którym mówi się od dawna, ale też ważna zmiana społeczna. Każdemu polecam udział we wspólnym śpiewaniu powstańczych piosenek na pl. Piłsudskiego, żeby zrozumieć, jaką rolę odgrywa MPW w kształtowaniu lokalnego warszawskiego patriotyzmu.
Czytaj więcej
28 września w otwarte zostanie w Warszawie Muzeum Historii Polski.