Wietnam zyskuje w nowej układance sił. Felieton Rafała Tomańskiego

Wietnam kończy właśnie negocjacje z Unią Europejską. Celem jest utworzenie strefy wolnego handlu.

Publikacja: 09.10.2014 11:33

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa

Polityka USA od 2012 skręca w stronę Azji, Polska natomiast liczy na gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych. Wspólny kierunek może zjednoczyć i sprawić, że na niektóre sprawy będzie łatwiej spojrzeć dwóm krajom jeszcze bliższym na zagranicznym froncie. Co więcej, rynek Unii Europejskiej z każdym rokiem będzie oferował mniejsze możliwości rozwoju niż kraje Azji Południowo-Wschodniej. Zwrot ku Azji Południo-wschodniej to dla Polski ogromna szansa na dostęp do rynku spójnego gospodarczo i wspólnego politycznie w oczach największego sojusznika.

Dlaczego warto patrzeć na wschód?

Stabilność w Azji Południowo-Wschodniej zależy od decyzji podejmowanych w Pekinie. Między majem a lipcem Chiny udowodniły, że potrafią skutecznie irytować swoich sąsiadów oraz nie robić sobie nic z oskarżeń stawianych im na forum międzynarodowym. Protesty Wietnamu, Filipin i Japonii nie zmieniały niczego w tym, że chińska platforma wiertnicza nr 981 bez przeszkód przemierzała wietnamskie wody w asyście masy własnych jednostek straży przybrzeżnej, że dochodziło do incydentów, w których odnosili rany wietnamscy rybacy.

Poszukiwania zaginionego samolotu MH370 na terenach filipińskich przypadkowo odkrywały chińskie bazy wojskowe budowane wraz z osiedlami (wyposażonymi nawet w szkoły) dla żołnierzy wysyłanych przez Pekin dla zdobywania kolejnych partii terenu na morzu Południowochińskim. Oczywiście bez wiedzy i pytania o zgodę społeczności międzynarodowej. Japonia także notowała w ostatnim czasie wzmożoną aktywność chińskich myśliwców przelatujących przez własną przestrzeń powietrzną.

Chiny potrafią zrobić, co chcą i nie liczą się z konsekwencjami. Zdają sobie sprawę z tego, że społeczność międzynarodowa nie będzie w stanie zjednoczyć sił na tyle, by skutecznie zablokować ich działania, dlatego gryzą teren powoli i cierpliwie. Irytują sąsiadów, wzmagają napięcia społeczne, wykorzystują kapitał budowany na narastającej nienawiści i nie zapominają żadnych słów, które padają na arenie międzynarodowej. To szalenie trudny przeciwnik, ponieważ Chiny to kraj, który przez swoją zajadłość i tak zdolny jest do podążania własną drogą. Dla Pekinu w tle nadrzędnym celem zawsze będzie znajdowała się chęć powrotu do pozycji mocarstwa.

Zmiana na czele gospodarki?

Gospodarcze szacunki wskazują, że to może szybko nastąpić. Chiny mogą stać się największą gospodarką świata już w 2024 roku, czyli za niespełna 10 lat. W ciągu dekady może dojść do przetasowania na ekonomicznych szczytach, ponieważ nie tylko Chiny rosną szybko, ale drugie w kolejce do zmiany USA na światowym podium są Indie. Równowaga gospodarcza w ciągu zaledwie 10 lat, czyli zaledwie 2, 3 kadencji parlamentu może przybrać całkowicie nowy wizerunek. Niektóre z krajów BRICS przestaną ograniczać się jedynie do kolejnych literek w akronimie ułożonych na wzór angielskiego słowa, ale staną się prawdziwymi rozdzielaczami kart na świecie.

W tej nowej układance sił ważne miejsce zajmuje Wietnam. Kraj stara się o ustanowienie strefy wolnego handlu z Unią Europejską i niedawno gościł u siebie ustępującego ze stanowiska przewodniczącego Komisji Europejskiej, Manuela Barroso. Obecnie UE jest największym partnerem Wietnamu pod względem eksportu oraz drugim partnerem wymiany handlowej. Dalsze zwiększenie współpracy nazywanej EVFTA (EU-Vietnam Free Trade Agreement, umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską i Wietnamem) mogłoby podwyższyć PKB z Hanoi nawet o 10-15 proc. Kolejne rozmowy w tej sprawie odbędą się podczas 10. Szczytu ASEM (Asia – Europe Meeting) 16-17 października w Mediolanie. Weźmie w nim udział premier Wietnamu Nguyen Tan Dung.

Coraz silniejsza pozycja Wietnamu

Porozumienie EVTFA negocjowane jest od czerwca 2012 roku. 27 czerwca przed dwoma laty został rozpoczęty proces, którego pierwotna nazwa PCA (Partnership and Cooperation Agreement), Porozumienie o Partnerstwie i Współpracy, ma zostać zwieńczone podpisaniem umowy o wolnym handlu. Obustronne wizyty szefów rządów UE oraz Wietnamu skutkowały kolejnymi rundami rozmów i ustaleń. W roku 2013 kraje Unii były jednym z największych źródeł pomocy gospodarczej dla Hanoi zobowiązując się do przekazania 743 mln euro w ramach programów ODA (Official Development Assitance, Oficjalnej Pomocy Rozwojowej), blisko dwukrotnie więcej niż rok wcześniej (395 mln euro).

Kraje ASEAN (Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej) stanowią trzeciego pod względem wielkości po USA i Chinach partnera handlowego dla Unii Europejskiej. W 2011 roku wielkość wymiany gospodarczej osiągnęła poziom ponad 206 mld euro. Z kolei dla całego regionu UE jest drugim po Chinach rynkiem zbytu towarów stanowiącym 11 proc. całego handlu. Firmy z Unii Europejskiej rokrocznie umacniają swoją pozycję jako inwestorzy w krajach ASEAN na poziomie średnio 9,1 mld euro każdego roku między 2000 a 2009 rokiem. W 2012 roku kraje UE stały się dla Wietnamu największym zagranicznym rynkiem zbytu – 17,7 proc. krajowego eksportu. W porównaniu do 2011 roku wartość wietnamskiego eksportu do Europy zwiększyła się o 22,3 proc., osiągając poziom ponad 20 mld dolarów. Unijny eksport do Wietnamu także rósł (o 13,3 proc. wynosząc blisko 9 mld dolarów). W roku 2012 osiągnięto najwyższą w historii nadwyżkę w handlu z UE w wysokości 11,5 mld dolarów. Między innymi dzięki temu wydarzeniu Wietnam był w stanie wypracować w 2012 roku po raz pierwszy od 20 lat nadwyżkę w handlu globalnym. Osiągnięto wówczas 284 mln dolarów.

Według szacunków ekspertów z Banku Światowego Wietnam nie znajduje się w niekorzystnej dla gospodarki sytuacji tzw. pułapki średniego dochodu. Dochodzi do niej, gdy kraje rozwijające chcą osiągnąć zbyt wiele w za szybkim czasie i zamiast ciągłego rozkręcania ekonomii doprowadzają się do stanu przegrzania i stagnacji. PKB Wietnamu jednak od lat utrzymuje się na stabilnym poziomie 5 proc. rocznie, a kraj pozostaje konkurencyjnym na wielu rynkach eksportowych, jak: obuwie, tekstylia, elektronika, meble drewniane i rolnictwo. W kraju współczynnik Giniego określający stopień nierówności społecznej także pozostaje na stabilnym poziomie i dodatkowo zmniejsza się poziom ubóstwa – z 58 proc. całej ludności Wietnamu w 1993 roku do zaledwie 14,5 proc. w 2008 roku.

Współpraca z Polską i Unią Europejską

Dla Polski zwiększanie się udziału europejskiej pomocy ekonomicznej w Wietnamie jest także szansą na kolejne zacieśnianie współpracy. Dla krajów Azji Południowo-Wschodniej jesteśmy największym i najbardziej stabilnym krajem Europy Środkowo-Wschodniej. Azja także potrzebuje nowych rynków zbytu, a najlepiej jest rozpoczynać stabilne długookresowo przedsięwzięcia z partnerem o uznanej pozycji.

Każdy z krajów regionu Azji P-W znajduje się obecnie w fazie zwiększonych wydatków na obronność, dlatego Polska mogłaby skorzystać na eksporcie swojej technologii wojskowej. Tym bardziej po niedawnych wizytach przedstawicieli wietnamskiego rządu – wicepremier i szef MSZ, Pham Binh Minh przebywał u nas w lipcu 2014 roku, natomiast w 2013 doszło do pierwszej od lat wizyty wietnamskiego ministra obrony  Phung Quang Thanha.

Obecnie wymiana handlowa pomiędzy Polską a Wietnamem wynosi ponad miliard dolarów rocznie, a polskie ministerstwo finansów zaoferowało dodatkowo "uprzywilejowaną formę kredytową" polskim przedsiębiorcom, którzy chcą eksportować swoje towary do Wietnamu. W 2015 roku mija także 65. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między oboma krajami, co stwarza okazję do dalszego zacieśniania współpracy.

Wietnam od 2014 zdecydował się na branie udziału w misjach pokojowych ONZ i chce korzystać z polskiego Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych. Obecny wicepremier Tomasz Siemoniak jeszcze jako jedynie minister obrony odwiedził z rewizytą Wietnam na początku sierpnia br.

Co więcej Wietnam ma dla Polski i Europy ogromny potencjał w postaci rosnącej ekonomii i ogromnej masy młodych konsumentów zdolnych do przyswajania towarów oraz usług na dużą skalę. Wystarczy jedynie zadbać o ułatwienia dla inwestycji zagranicznych, by prawo było w stanie sprostać możliwościom oferowanym przez tego azjatyckiego partnera. Siłą eksportową Unii Europejskiej są nowoczesne technologie, których Wietnam bardzo potrzebuje.

Według szacunków po podpisaniu umowy o wolnym handlu eksport towarów z Europy może wzrosnąć o 3,1 proc. każdego roku. Wreszcie nawiązanie stabilnych stosunków ekonomicznych z Hanoi da Brukseli automatyczną platformę do dalszej ekspansji na rynkach pozostałych państw ASEAN. Dzięki temu wzrośnie unijna zdolność do wpływania na tamtejszy region.

Polityka USA od 2012 skręca w stronę Azji, Polska natomiast liczy na gwarancje bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych. Wspólny kierunek może zjednoczyć i sprawić, że na niektóre sprawy będzie łatwiej spojrzeć dwóm krajom jeszcze bliższym na zagranicznym froncie. Co więcej, rynek Unii Europejskiej z każdym rokiem będzie oferował mniejsze możliwości rozwoju niż kraje Azji Południowo-Wschodniej. Zwrot ku Azji Południo-wschodniej to dla Polski ogromna szansa na dostęp do rynku spójnego gospodarczo i wspólnego politycznie w oczach największego sojusznika.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Po spotkaniu z Zełenskim w Rzymie. Donald Trump wini teraz Putina
Opinie polityczno - społeczne
Hobby horsing na 1000-lecie koronacji Chrobrego. Państwo konia na patyku
felietony
Życzenia na dzień powszedni
Opinie polityczno - społeczne
Światowe Dni Młodzieży były plastrem na tęsknotę za Janem Pawłem II
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Co nam mówi Wielkanoc 2025? Przyszłość bez wojen jest możliwa