Entuzjaści mówią, że Europa wreszcie dożyła swojego „momentu Hamiltonowskiego". Pesymiści, jak to pesymiści, wzruszają tylko ramionami i sceptycznie kiwają głowami. Czym był słynny moment Hamiltonowski? Określa się tak pewne wydarzenie w historii USA – pozornie niezbyt ważne, a w rzeczywistości stanowiące początek budowy jednolitej gospodarki amerykańskiej. Była to kameralna kolacja, na której spotkali się 20 czerwca 1790 r. w Nowym Jorku trzej politycy: sekretarz stanu (i przyszły prezydent) Thomas Jefferson, sekretarz skarbu Alexander Hamilton i wpływowy kongresman (też przyszły prezydent) James Madison. O kolacji wiemy sporo: została zaaranżowana przypadkowo, gospodarz – znany smakosz, Jefferson – sam wybierał francuskie wina z piwniczki, a na stół zaserwowano jako główne danie pieczonego kapłona nadziewanego szynką z Wirginii i kasztanami, w sosie aromatyzowanym Calvadosem.