Aktualizacja: 05.10.2015 21:00 Publikacja: 05.10.2015 21:00
Foto: bcc.org.pl
Śmieci, które faktycznie powinny być sortowane i utylizowane, zalegają na wysypiskach lub często znajdowane są w lasach. Firmy, które uczciwie podeszły do nowej ustawy i zainwestowały w niezbędne technologie i sprzęt, zostały na straconej pozycji, ponieważ samorządy wybrały podmioty oferujące stawki najniższe, często niemające nic wspólnego z rynkowymi. Co faktycznie dzieje się z odebranymi śmieciami, tego nie wie nikt. Jak pogodzić wyśrubowane standardy ekologiczne wyznaczane przez Brukselę z koniecznością zaspokojenia coraz większych potrzeb społeczeństw, coraz szybszych cykli produkcyjnych i coraz krótszych okresów użytkowania produktów? Odpowiedzią jest circular economy, czyli tzw. gospodarka cyrkulacyjna.
Porozumienie CDU/CSU z SPD ma przeprowadzić Niemcy przez trudny czas, przywrócić im rangę międzynarodową, pozwol...
Gdy PiS mówił o „kapitale, który ma narodowość”, liberalna opozycja milczała. Teraz to Donald Tusk ogłasza konie...
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje i...
Obietnice „repolonizacji”, „nacjonalizacji” i „dyktatury gospodarczej” – bo takich słów użył premier Donald Tusk...
Nacjonalizm gospodarczy to błąd. Polsce potrzebna jest przede wszystkim walka z barierami rozwoju biznesu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas