Anna Burzykowska: Jak Polska może wykorzystać AI

Inwestując w sztuczną inteligencję, szukajmy nisz tam, gdzie możemy dorównać, a nawet wyprzedzić Google i OpenAI. Ekosystem danych satelitarnych daje takie możliwości.

Publikacja: 23.12.2024 05:30

Anna Burzykowska: Jak Polska może wykorzystać AI

Foto: mat. pras.

Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło dokument, który jest oczekiwaną aktualizacją cyfrowej strategii technologicznej („Strategia cyfryzacji Polski do 2035”). Dla wielu komentatorów to przede wszystkim ostatni dzwonek, aby nie pozostać wyłącznie odbiorcą gotowych rozwiązań sztucznej inteligencji tworzonych za granicą. A dla polskiego sektora informatycznego zapisy tej strategii mogą być jednak czymś więcej niż szansą na wyrównanie zaległości w tej dziedzinie. To jest dzisiaj potencjalny katalizator ukierunkowanych inwestycji i pierwszy krok ku bardziej przemyślanemu podejściu do rozwoju rodzimych rozwiązań.

Unia Europejska obecnie intensywnie inwestuje w budowę wielkoskalowej wspólnotowej infrastruktury obliczeniowej. W ostatnich latach powstało dzięki temu kilka zaawansowanych systemów HPC (High-Performance Computing), takich jak LUMI w Finlandii czy Leonardo we Włoszech. Kolejny etap tego rozwoju, czyli ogłoszenie naboru na unijne AI Factories (czyli fabryki AI) spotkał się z wielkim zainteresowaniem we wszystkich wiodących gospodarkach Europy.

W tym kontekście propozycje inwestowania w polską infrastrukturę obliczeniową, jak Helios na AGH czy Poznan Supercomputing Center, aby dołączyły do europejskiej czołówki, są krokiem we właściwym kierunku. Ale działania w Europie nie powinny tylko polegać na kopiowaniu trendów, które zagraniczne (głównie amerykańskie) big-techy rozwijały przez ponad dekadę. Nawet największe istniejące europejskie superkomputery mają skalę ponad 10 razy mniejszą niż rozwijane w USA (10 tys. GPUs). Dla porównania, już teraz korporacje takie jak Meta czy Google dysponują infrastrukturą złożoną z setek tysięcy GPUs, a ich przewaga rośnie.

Przyszłość to AI skrojona na miarę

Przy planowaniu takich inwestycji kluczowe jest zdefiniowanie celów, a przede wszystkim znalezienie obszarów aplikacyjnych, którym taka infrastruktura może służyć. Wbrew pozorom przyszłość należeć będzie do mniejszych, bardziej wyspecjalizowanych systemów AI, skrojonych na miarę branż i problemów. Na tym etapie rozwoju tej technologii to tutaj jeszcze leży duża niewykorzystana szansa rozwojowa.

Jednym z takich obszarów jest ekosystem danych satelitarnych. Idąc w tym kierunku, polska firma CloudFerro, operator centrum baz danych UE Copernicus (Copernicus Data Space Ecosystem CDSE), we współpracy z polskim zespołem badawczym rezydującym w Europejskiej Agencji Kosmicznej stworzyła innowacyjny prototyp systemu bazującego na AI do analizy największego na świecie archiwum danych obserwacji Ziemi. Prototyp ma formę bazy wektorowej, która zawiera dziesiątki milionów tzw. embeddingów, czyli prostych reprezentacji źródłowych mediów – w tym przypadku zdjęć satelitarnych. Bazy zostały policzone dla kilku wiodących modeli AI zbudowanych dla danych Copernicus i udostępnione pod otwartymi darmowymi licencjami w celu analizy możliwości istniejących rozwiązań AI i umożliwienia rozwoju badań w tym kierunku.

Dostęp do danych geoprzestrzennych

Wykorzystanie sztucznej inteligencji w takim środowisku informacyjnym może zrewolucjonizować sposób, w jaki przetwarza się i udostępnia petabajty danych geoprzestrzennych, których ilość wzrośnie wykładniczo do końca tej dekady. Ten eksperymentalny projekt jest też unikatowy na skalę światową pod względem skali oraz otwartości, i tym samym wyprzedził prace nad podobnymi rozwiązaniami prowadzonym przez gigantów technologicznych, takich jak Google, IBM czy Alan Touring Institute.

To, że ten wyścig zaczyna się intensyfikować, wiedzą już nie tylko wtajemniczeni. W listopadzie Microsoft we współpracy z NASA opublikował wizję budowy Earth Co-Pilot, czyli asystenta AI, który potrafi zanalizować dane o naszej planecie, licząc na to, że dzięki sztucznej inteligencji dostęp do danych stanie się prostszy, szybszy i tańszy, co przyciągnie miliony nowych użytkowników i firm. Sprawi, że będą mogli szybciej i łatwiej je przeglądać oraz przetwarzać, zużywając przy tym mniej zasobów obliczeniowych.

W rzeczywistości gra toczy się o przyszłość tworzenia narzędzi nowej generacji do prognozowania zmian klimatycznych, zarządzania kryzysowego, bezpieczeństwa i obronności czy optymalizacji rolnictwa. A Europa ma jeszcze jedną przewagę konkurencyjną nad USA czy Chinami – to wysokiej jakości dane naukowe, które produkują jej najwyższej klasy ośrodki naukowe i przemysłowe – zwłaszcza tzw. Space Data. Dlatego jeśli konkurencyjność w rodzącym się właśnie przemyśle AI będzie opierać się na wąskich niszach, gdzie potrzeba dogłębnej wiedzy branżowej i dostępu do specjalistycznych danych, to właśnie w takich obszarach Europa i Polska mogą znaleźć swoją szansę.

Ten projekt to dowód, że odpowiednio zdefiniowane cele i strategiczne partnerstwa mają potencjał przynieść sukce europejski, jeśli nie globalny. Ogłoszony w listopadzie przez Ministerstwo Rozwoju nabór na konsorcja IPCEI (Important Projects of Common European Interest) dotyczący usług AI (IPCEI-AI) oraz programy ESA i EU Digital Twin Earth i DestinE – są kolejną szansą na rozbudowanie tych specjalistycznych rozwiązań. Polska prezydencja w UE, jej strategiczne priorytety nastawione na wzmacnianie suwerennych rozwiązań przemysłowych w sektorach, AI, space and defence i przyszłoroczny EuroHPC Summit, w marcu w Krakowie, to wyjątkowa okazja do silnego wejścia na tę europejską naukową i gospodarczą scenę.

CV

Anna Burzykowska

Autorka od 2008 r. pracowała w oddziałach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) w Waszyngtonie i Rzymie, sześć lat była stałym przedstawicielem ESA w BŚ, obecnie zajmuje się rozwojem systemu obserwacji Copernicus.

Ministerstwo Cyfryzacji przedstawiło dokument, który jest oczekiwaną aktualizacją cyfrowej strategii technologicznej („Strategia cyfryzacji Polski do 2035”). Dla wielu komentatorów to przede wszystkim ostatni dzwonek, aby nie pozostać wyłącznie odbiorcą gotowych rozwiązań sztucznej inteligencji tworzonych za granicą. A dla polskiego sektora informatycznego zapisy tej strategii mogą być jednak czymś więcej niż szansą na wyrównanie zaległości w tej dziedzinie. To jest dzisiaj potencjalny katalizator ukierunkowanych inwestycji i pierwszy krok ku bardziej przemyślanemu podejściu do rozwoju rodzimych rozwiązań.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku