Polski rynek mieszkaniowy to domena deweloperów i inwestorów indywidualnych. Jak podaje GUS, w 2020 r. ruszyli oni z budową odpowiednio 130 tys. i 90 tys. lokali. Na pozostałe formy budownictwa: społeczne czynszowe, spółdzielcze i komunalne, przypadło zaledwie 3,3 tys. Do rozpoczętego w 2016 r. programu Mieszkanie+ „przykleiła się" liczba 100 tys. lokali, która miała wiele interpretacji – w styczniu wiceminister Anna Kornecka mówiła, że na koniec 2020 r. w ramach tej inicjatywy było 26 tys. mieszkań, w większości w budowie. Proponujecie kolejne nowe otwarcie polityki mieszkaniowej – czy ma pan swoją diagnozę, dlaczego program Mieszkanie+ nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Dlaczego nowy pakiet miałby przynieść przełom?