Kompania Węglowa nie rezygnuje z budowy elektrowni i kopalni

O planach budowy elektrowni i kopalni przez Kompanię Węglową mówi "Rz" Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej

Publikacja: 11.07.2012 16:54

Kompania Węglowa nie rezygnuje z budowy elektrowni i kopalni

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Rz: Czy w kontekście polityki klimatycznej UE i planu dekarbonizacji budowa waszej elektrowni wspólnie z partnerem ma w ogóle rację bytu?

Joanna Strzelec-Łobodzińska:

Temat emisji dwutlenku węgla konsekwentnie wraca. Ja zaś mam nadzieję, że równie konsekwentnie będzie oprotestowywany przez stronę polską, bo pomysły dekarbonizacji są niekorzystne od strony makroekonomicznej i społecznej, a przede wszystkim bezpieczeństwa energetycznego Polski. Nie wyobrażam sobie budowy równocześnie wielu elektrowni atomowych w połączeniu z energetyką wiatrową. Energetyka oparta na węglu nadal będzie Polsce niezbędna. Stąd też nasze plany budowy takiej elektrowni. Pod koniec czerwca podpisaliśmy list intencyjny z jednym z dwóch azjatyckich partnerów, z którymi rozmawiamy o budowie elektrowni (chodzi o Shanghai Electric Group, choć Kompania oficjalnie tego nie potwierdza – przyp. red.). Jeśli rozmowy przyniosą oczekiwane rezultaty, to do końca września powinna zostać powołana spółka celowa do budowy bloku o mocy 900 – 1000 MW, w której Kompania będzie mieć poniżej 50 proc. udziałów.

Jaka jest teraz kondycja finansowa spółki?

Około 20 lipca będziemy mieć wyniki za pierwsze półrocze. Spodziewamy się, że będą zgodne z planem ekonomiczno-technicznym na ten rok. Wydobycie węgla będzie wyższe o pół miliona ton od prognozowanego przez nas.

Ale ten węgiel i tak trafia na zwały.

Niestety. Wyniki wynikami, ale patrząc na to, co dzieje się na światowym rynku węgla, musimy być przygotowani, że ten rok może być gorszy od poprzedniego. Zauważamy na przykład spadek popytu na węgiel w Chinach. W efekcie do portów europejskich trafia węgiel z USA czy Australii. W Polsce obserwujemy większe niż zwykle zapasy paliwa w elektrowniach i zwiększoną o kilkanaście procent produkcję energii opartej na węglu brunatnym, który jest tańszy od kamiennego.

Pytam o finanse, bo wasi związkowcy chcą wrócić do rozmów o podwyżkach płac na ten rok. Taki był zapis porozumienia z pierwszego półrocza.

W Kompanii mamy rozsądne związki zawodowe. Jestem o tym przekonana. Dlatego spodziewam się porozumienia.

Na jakim etapie są przygotowania do badań złoża węgla na Lubelszczyźnie?

W lipcu możemy się spodziewać koncesji poszukiwawczej z resortu środowiska. W planie mamy wykonanie ośmiu otworów wiertniczych do głębokości 1000 metrów. W tym rejonie są tereny rolnicze, dlatego możemy rozpocząć prace po zbiorach, jeszcze jesienią. Po dokładnym oszacowaniu złoża wystąpimy o koncesję wydobywczą. Budowa kopalni mogłaby się rozpocząć za około pięć lat, a wydobycie za osiem. Warto podkreślić, że już dziś wójtowie lubelskich gmin dzwonią do nas z pytaniami, jak mogliby nam pomóc. Zainteresowanie tamtejszych samorządów wydobyciem węgla i inwestycjami z tym związanymi jest bardzo duże.

Czy w związku z tym możliwy jest wcześniejszy debiut giełdowy spółki?

Nie mamy żadnych sygnałów, by trzeba było przyspieszyć działania w tym zakresie. Jesteśmy na etapie przygotowań. Jeśli dostaniemy sygnał o możliwej prywatyzacji spółki, potrzebujemy roku na przygotowanie się do debiutu. Dlatego zapisany w naszej strategii rok 2014 uważam za jak najbardziej realny. Porządkujemy pod tym kątem spółkę i naszą grupę kapitałową. W 2015 r. kończymy spłatę niespełna 600 milionów złotych zobowiązań spółek, z których Kompania została stworzona w 2003 r. Wszystkie zobowiązania regulujemy zgodnie z ustalonymi terminami. Ale czy ktoś powiedział, że firma idąca na giełdę, nie może mieć długu? A na spłatę zobowiązań mamy zgromadzoną część pieniędzy. Sprzedaliśmy przecież Węglokoksowi Hutę Łabędy i Nadwiślańską Spółkę Energetyczną, a zgodnie z zapisami o dokapitalizowaniu środki z tych transakcji mogą być przeznaczone wyłącznie na spłatę starych zobowiązań.

Mówiła pani kiedyś o możliwości emisji przez Kompanię obligacji zamiennych na akcje.

Jeśli nasze plany inwestycyjne będą realizowane, zwłaszcza gdy budowa kopalni nabierze tempa, to pozyskanie środków finansowych połączone z debiutem byłoby dobrym pomysłem. Zwłaszcza że te inwestycje są warte kilka miliardów złotych.

Czy będziecie realizować projekt odmetanowania kopalń z powierzchni?

Państwowy Instytut Geologiczny analizuje ten temat, by wytypować kopalnię do pilotażu. Bardzo prawdopodobne, że będzie to nasza kopalnia, może Sośnica-Makoszowy, może Bolesław Śmiały. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Joanna Strzelec-Łobodzińska

kieruje Kompanią Węglową od czerwca 2011 r. Jest pierwszą kobietą, która stoi na czele spółki węglowej. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. W latach 2006–2008 kierowała spółką Tauron. Zanim została prezesem Kompanii Węglowej, była (od 2008 r.) wiceministrem gospodarki ds. górnictwa i energetyki.

Rz: Czy w kontekście polityki klimatycznej UE i planu dekarbonizacji budowa waszej elektrowni wspólnie z partnerem ma w ogóle rację bytu?

Joanna Strzelec-Łobodzińska:

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay