19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 08.03.2017 19:39 Publikacja: 08.03.2017 19:25
Jeremi Mordasewicz
Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek
Obecnie kwestią kluczową, a jednocześnie najbardziej drażliwą, jest wiek emerytalny. Czy jesteśmy w stanie pogodzić społeczne oczekiwania i rekomendacje ekspertów, czyli emocje i rozum?
Eksperci biją na alarm. Rezygnacja ze stopniowego podwyższania wieku emerytalnego mimo wydłużania się życia będzie miała tragiczne konsekwencje: zmniejszy się liczba osób pracujących, wzrośnie grono osób biernych zawodowo, większe będą wydatki na emerytury, spadną nakłady na inwestycje modernizujące gospodarki. Nastąpi więc wyhamowanie wzrostu produkcji, a w konsekwencji wzrostu wynagrodzeń i emerytur. Będziemy wolniej się rozwijać, podnosić poziom życia i zmniejszać dystans do zamożnych państw europejskich. To spowoduje nasilenie emigracji i jeszcze pogorszy proporcje pomiędzy pracującymi a biernymi zawodowo. Rządowa „Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" ostrzega przed takim scenariuszem, a mimo to rząd obniżył wiek emerytalny.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Takiego początku roku w tenisie jeszcze nie było, bo dwie gwiazdy, Jannik Sinner i Iga Świątek, grają w Australian Open na zwolnieniu warunkowym z odbywania kary za doping.
Chyba jeszcze nigdy ze strony autorytetów w Polsce nie padło tyle razy publicznie stwierdzenie „nie wiem jak to rozwiązać”.
Rumunia znów musi walczyć o swoją przyszłość.
Cechą wspólną wszystkich wielkich dzieł, wiecznych ksiąg, jest to, że nie poddają się działaniu czasu. Znoszą podział na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, bo powstały z innego materiału, oddychały innym powietrzem. Napisano je z myślą i w obliczu wieczności.
Jest pierwszą kobietą na stanowisku prefekta (a posługując się nieoczywistym feminatywem – prefektki) watykańskiej dykasterii. Siostra Simona Brambilla MC została mianowana przez papieża szefową Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.
Wielu entuzjastów Donalda Trumpa jest w stanie poświęcić nawet swój dom, Polskę, aby pogrzebać liberalny ład.
Dziwię się kolegom, którzy przyjmują nagrody Grand Press. Jaką wartość ma wyróżnienie branżowego pisma, które manipuluje i publikuje paszkwile? Kierowanego przez człowieka, któremu postawiono poważne i do tego prawdziwe zarzuty?
Jeśli polska prawica jest w stanie czerpać satysfakcję nawet z tego, że polski rząd nie uległ (jeszcze) wyjątkowo ordynarnemu szantażowi, to my z tych kolan już nigdy nie wstaniemy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas