Służba zdrowia to dziedzina, w której korupcja występuje najczęściej – tak uważa 58 proc. Polaków (Barometr Korupcji 2007). Co drugi badany przyznawał, że wręczał łapówkę lekarzowi lub pielęgniarce.
Dyrektor świdnickiego szpitala Latawiec (Dolnośląskie) zna te badania. Przyznaje, że to właśnie powszechne przekonanie Polaków skłoniło jego zespół do wyeliminowania korupcji w ich szpitalu.
Choć akurat Latawiec nie jest placówką, którą raz po raz wstrząsają korupcyjne afery. W ostatnim rankingu „Rz” zajął pierwsze miejsce na Dolnym Śląsku i 21. w Polsce. – Mieliśmy trzy postępowania sprawdzające prokuratury po doniesieniach medialnych i kontrolę dokumentacji przetargowej – wylicza dyrektor placówki Jacek Domejko. – Nie zakończyły się dla nas negatywnie.
Dyrektor uważa, że ważnym atutem w walce o pacjenta będzie uzyskanie po raz pierwszy przez polski szpital międzynarodowego certyfikatu antykorupcyjnego ISO/IEC 27001. Tym bardziej że na Dolnym Śląsku jest więcej szpitali niż realnych potrzeb.
Latawiec właśnie rozstrzygnął przetarg, który wygrała poznańska ekspercka firma doradcza PBSG, współpracująca m.in. z KGHM i PKO BP. Ma przygotować szpital do uzyskania certyfikatu. Przeanalizuje, gdzie może dochodzić do korupcji, i zaproponuje procedury, które wyeliminują zagrożenie. Dotyczy to zarówno kontaktów lekarza z pacjentem, jak i zamówień publicznych.