Jaką rolę w onkologii pełnią obecnie lekarze POZ?
Jacek Łuczak: Lekarze rodzinni zawsze odgrywali istotną rolę we wczesnym rozpoznawaniu nowotworów. W mniejszym stopniu efektywność tego rozpoznawania zależy od kilku dodatkowych badań dodanych w pakiecie onkologicznym. W większym od kompetencji lekarza, wnikliwości badania lekarskiego oraz znajomości wywiadu rodzinnego. Wiele nowotworów jest uwarunkowanych genetycznie i występuje statystycznie częściej w niektórych rodzinach. Jednym z zadań lekarza rodzinnego jest zmniejszenie stresu w kontaktach pacjenta z całkowicie obcym środowiskiem wąskospecjalistycznych technologii diagnostycznych i terapeutycznych oraz lękiem przed rakiem i jeszcze większym lękiem i depresją u osób z rozpoznaną chorobą nowotworową. Wreszcie, lekarze POZ muszą zaopiekować się osobami po często okaleczających zabiegach operacyjnych, radioterapii i chemioterapii. Skutecznie zwalczać ból, powikłania po leczeniu i inne objawy towarzyszące chorobie nowotworowej. Chodzi o zapewnienie możliwie najlepszej jakości życia chorych. Niestety pakiet onkologiczny nie uwzględnia opieki paliatywnej, która wzmacnia możliwości lekarza rodzinnego i ma w terminalnym okresie opieki wielkie znaczenie.
Pod koniec ubiegłego roku odbywały się szkolenia dla POZ. Czy spełniły one oczekiwania?
Szkolenia były przygotowywane pośpiesznie. Bez ewaluacji potrzeb lekarzy rodzinnych. Zorganizowano je centralnie, a nie regionalnie. Były tradycyjne i nie uwzględniały nowoczesnych metod. Z kolei na improwizowanych doraźnie szkoleniach w oddziałach wojewódzkich NFZ, które miały wprowa- dzać pakiety, prelegenci nie potrafili wyjaśnić szczegółowych kwestii i odpowiedzieć na pytania zadawane przez lekarzy.
Czy lekarze POZ pana zdaniem są wystarczająco przygotowani pod kątem czujności onkologicznej?