Od niedawna projekty budowlane opracowuje się według nowych zasad. 19 września weszła w życie nowela prawa budowlanego, a razem z nią rozporządzenie ministra rozwoju w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego.
Od tej daty powierzchnię użytkową mieszkań mierzy się inaczej. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) może spowodować to bałagan.
Stare rozporządzenie przewidywało, że w nowych budynkach obowiązkowo stosuje się normę PN-ISO 9836:1997. Mówi ona, że przestrzeń pod ściankami działowymi, nadającymi się do demontażu, zalicza się do powierzchni użytkowej mieszkania. Nowe rozporządzenie przytacza już inną, nowszą normę, mianowicie: PN-ISO 9836:2015. Zawiera też szereg rozwiązań, z których wynika, że powierzchni pod ściankami nie wlicza się obecnie do powierzchni użytkowej mieszkania.
– W praktyce może prowadzić to rozbieżności między powierzchną projektowaną lokalu a tą, jaką ma gotowe mieszkanie – twierdzi Przemysław Dziąg, radca prawny z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
– Kupujący często aranżują mieszkanie po swojemu, nierzadko burząc ściany działowe albo stawiając je w innym miejscu. Mieszkanie staje się więc większe lub mniejsze. Powinno się też zmienić wszystkim właścicielom lokali akty notarialne i udziały w nieruchomości wspólnej widniejące w księgach wieczystych. To jest trudne, powoduje zamieszanie i kosztuje – dodaje mec. Przemysław Dziąg.