[b]W 2008 r. kupiłem nieruchomość, na której prowadzę działalność gospodarczą. Nieruchomość nie ma bezpośredniego dostępu do drogi publicznej. Powstała z podziału większej nieruchomości mającej taki dostęp. Jej właściciel, sprzedając w 2002 r. działkę mojemu poprzednikowi, zagwarantował ten dostęp w notarialnej umowie o ustanowienie służebności drogi koniecznej.
Potem sprzedał także drugą działkę, przez którą ta droga przebiega. Właściciel tej działki, który też z drogi korzysta, wyremontował ją i teraz żąda ode mnie zwrotu wydatków. Chce też comiesięcznych opłat za korzystanie z niej i zapowiada wystąpienie na drogę sądową. Czy ma rację?[/b]
Odpowiedź na oba pytania brzmi: tak.
Domyślać się można, że w akcie notarialnym nie wskazano, kogo obciążają koszty utrzymania drogi koniecznej ani nie przewidziano wynagrodzenia za korzystanie z niej.
Trzeba więc odwołać się do przepisów. Otóż obowiązek utrzymywania takiej drogi ciąży zgodnie z art. 289 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] na właścicielu nieruchomości władnącej, czyli tej, z którą związane jest prawo do korzystania z drogi koniecznej. Przemawia za tym również art. 50 k.c., zgodnie z którym za części składowe nieruchomości uważa się także prawa związane z jej własnością, a więc i służebności gruntowe.