W relacjach dotyczących tragicznych pożarów w rejonie Los Angeles podkreśla się, że zniszczone budynki były konstrukcji drewnianej. Nie jest jednak prawdą, że tradycyjne konstrukcje – z betonu i stali – są mniej podatne na żywioł.
Odporność pożarowa budynków z drewna
– Przepisy poszczególnych europejskich krajów pod kątem odporności pożarowej budynków są niezwykle precyzyjne – mówi Bartosz Wiśniewski, wiceprezes MOD21, spółki produkującej moduły konstrukcyjne z drewna.
Czytaj więcej
Użycie drewna jest w naszych projektach osadzone w szerszym kontekście rozwiązań zrównoważonych – mówi Magdalena Pios, założycielka pracowni architektonicznej Ambient.
– Nośność pożarowa poszczególnych elementów zazwyczaj waha się od 30 do nawet 120 minut. Wymagania dotyczą wszystkich konstrukcji – nasze moduły spełniają te same standardy, co elementy z tradycyjnych materiałów budowlanych. Drewno może być też bezpieczniejsze w trakcie pożaru niż elementy stalowe, bo średnio w temperaturze 500–600 stopni Celsjusza stal osiąga temperaturę krytyczną i traci możliwość przenoszenia obciążeń. Drewno natomiast ulega zwęgleniu i odpowiednio duży przekrój elementu konstrukcyjnego może zachować swoją nośność przez wymagany czas pożaru: warstwa zwęglona chroni środek słupa czy belki drewnianej przed działaniem wysokiej temperatury – wyjaśnia Wiśniewski. – Dodatkowo można stosować impregnację ogniową czy okładziny z materiałów niepalnych, na przykład płyt gipsowo-kartonowych. Elementy takich budynków niejednokrotnie muszą przejść rygorystyczne testy pożarowe w warunkach laboratoryjnych. Badania takie mogą obejmować określenie szczelności, izolacyjności i nośności pożarowej, stopnia rozprzestrzeniania ognia lub klasy palności – dodaje.
Czytaj więcej
Prefabrykacja będzie zyskiwać w Polsce coraz więcej zwolenników. Certyfikaty środowiskowe dla budynków mieszkalnych też powinny wyjść poza niszę.