Specustawa mieszkaniowa. Liczbę miejsc parkingowych określi gmina

Na jedno mieszkanie budowane na mocy tzw. lex deweloper musi dziś przypadać aż 1,5 miejsca postojowego. Wyśrubowany wskaźnik sparaliżował wiele inwestycji. Rząd planuje jego zmianę.

Publikacja: 15.10.2024 10:45

Ziemi pod osiedla dramatycznie brakuje. Problem w tym, że ustawa, która miała uwolnić dodatkowe dzia

Ziemi pod osiedla dramatycznie brakuje. Problem w tym, że ustawa, która miała uwolnić dodatkowe działki, sparaliżowała inwestycje lex deweloper.

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Przepisy, które zniosą obowiązek budowy określonej liczby miejsc postojowych na osiedlach powstających na mocy specustawy mieszkaniowej znalazły się w projekcie tzw. ustawy powodziowej. Trzeba podkreślić – chodzi o inwestycje lex deweloper, a nie wszystkie nowe osiedla.

Sparaliżowane inwestycje mieszkaniowe 

Dziś na jedno mieszkanie budowane na mocy specustawy deweloper musi wybudować aż półtora miejsca postojowego (jedno w zabudowie śródmiejskiej). Taki przepis, odbierający samorządom władzę nad przestrzenią, wprowadziła wiosną ubiegłego roku ustawa deregulacyjna, która z założenia miała uwalniać dodatkowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe. Chodzi o działki zabudowane starymi biurowcami i centrami handlowymi. Wcześniej, przed „deregulacją”, specmieszkania deweloperzy mogli stawiać tylko na poprzemysłowych i powojskowych gruntach.

Intencja ustawodawcy była dobra. Ziemi pod osiedla dramatycznie brakuje. Problem w tym, że ustawa, która miała uwolnić dodatkowe działki, inwestycje lex deweloper sparaliżowała. Obowiązek budowy określonej liczby miejsc postojowych sprawił, że wiele z nich jest nieopłacalnych.

Cześć inwestycji przygotowywanych przed deregulacją na mocy „starej” specustawy mieszkaniowej, z mniejszą liczbą stanowisk parkingowych, trafiło do zamrażarki.

Czytaj więcej

Zdjąć blokadę z lex deweloper

Przypomnijmy. Na osiedla „lex” musi się zgodzić samorząd: rada gminy wydaje uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej.

Ile specmieszkań już powstało? – Nie mamy informacji o skali inwestycji, które już powstały. Wydanie zgody na inwestycję w trybie specustawy to pierwszy krok. Następnie inwestor musi uzyskać pozwolenie na budowę. Dopiero wtedy może rozpocząć prace budowlane – wyjaśniał na łamach „Rzeczpospolitej” Patryk Kozierkiewicz, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD). – Właśnie dlatego, pomimo wydania uchwał, które pozwalają wybudować ponad 60 tys. mieszkań, te oddane do użytkowania to na razie tylko kilka procent tej liczby.

Wskaźnik parkingowy. Wielkie straty samorządów

Prawnik PZFD akcentuje, że choć mogłoby powstać ponad 60 tys. specmieszkań (biorąc pod uwagę uchwały), to wysiłki inwestorów i samorządów wstrzymała zeszłoroczna nowelizacja wprowadzająca odgórny obowiązek budowy 1,5 miejsca postojowego na każde specmieszkanie. – To spowodowało spadek zainteresowania tym instrumentem – z uwagi na konieczność zmniejszenia skali inwestycji, co skutkowałoby wzrostem ceny pojedynczego mieszkania do nieakceptowalnego przez nabywców poziomu – wyjaśnia.

Odebranie gminom swobody w ustalaniu wskaźnika parkingowego na osiedlach powstających na mocy specustawy nie tylko spowolniło budowę mieszkań. Miasta tracą też infrastrukturę, w którą zainwestowaliby inwestorzy, o czym na łamach „Rz” mówiła Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.

- Obecne brzmienie przepisów specustawy mieszkaniowej w zakresie wskaźnika parkingowego spowodowało w Warszawie zahamowanie inwestycji planowanych w tym trybie. Ani miasto, ani inwestorzy nie są zainteresowani, aby stosować odrealnione i niewspółgrające z polityką mobilności wskaźniki parkingowe. Miasta stosują różne wskaźniki parkingowe. W Warszawie, w centralnych częściach miasta, w obszarach dobrze skomunikowanych transportem publicznym wskaźniki te nierzadko wynoszą 0,3. Ale są też miejsca w Warszawie gdzie wskaźnik wynosi 2.0. Ustawowe określenie wskaźnika na poziomie 1.5 jak Polska długa i szeroka to wylanie dziecka z kąpielą – podkreśla wiceprezydent Kaznowska. - Domagamy się, aby o wskaźniku parkingowym mogły decydować rady gmin, uwzględniając faktyczne potrzeby danej miejscowości oraz jej specyfikę i stopień rozwoju transportu publicznego.

Czytaj więcej

Normatyw parkingowy. Straty miasta mogą iść w grube miliony

Warszawa szacuje, że przy dalszym utrzymywaniu się takiego normatywu parkingowego miasto może stracić ponad 500 milionów złotych, które nie zostaną zainwestowane w rozwój miejskiej infrastruktury przez inwestorów budujących mieszkania. Chodzi m.in. o szkoły, drogi.

Przywrócenie władztwa planistycznego w zakresie polityki parkingowej gminom rząd obiecuje od początku roku. „Miejsca parkingowe bez centralnego planowania! Projekt przewiduje odejście od ustalania minimalnej liczby miejsc postojowych przy inwestycjach mieszkaniowych. Decyzje będą podejmowane na poziomie lokalnym, uwzględniając indywidualne potrzeby danej miejscowości” – zapowiedział wiosną resort rozwoju i technologii na platformie X.  Projekty jednak utknęły.

– Prace legislacyjne dotyczące nowelizacji ustawy (…) w zakresie minimalnej liczby miejsc parkingowych są prowadzone w ramach projektu ustawy o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Jest w trakcie prac legislacyjnych na etapie rządowym – po rozpatrzeniu przez Komisję Prawniczą – taką odpowiedź biuro prasowe Ministerstwa Rozwoju i Technologii przesłało „Rzeczpospolitej” w środę 9 października.

Teraz przepisy dotyczące wskaźnika parkingowego znalazły się w opublikowanym w poniedziałek 14 października projekcie nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi – w rozdziale dotyczącym rozwiązań dla budownictwa i mieszkalnictwa.

To gminy wiedzą, jakie są potrzeby lokalnej społeczności

Maciej Wandzel, prezes Polskiego Związku Firm Deweloperskich, akcentuje, że projektowane przepisy dotyczyć będą jedynie inwestycji realizowanych w trybie specustawy mieszkaniowej (a nie wszystkich osiedli deweloperskich – red.) - Jeśli zmiany wejdą w życie wrócimy do stanu sprzed dwóch lat, kiedy to samorządy decydowały o tym, ile miejsc postojowych ma przypadać na nowe mieszkanie budowane w specjalnym trybie – podkreśla prezes Wandzel. - To słuszne rozwiązanie, bo to gminy wiedzą najlepiej jakie są potrzeby lokalnej społeczności. Inne zapotrzebowanie na miejsca postojowe jest w dobrze skomunikowanych częściach miast, a inne na ich obrzeżach – podkreśla.

Jak dodaje, specustawa mieszkaniowa to odpowiedź na bardzo małą ofertę działek pod budownictwo mieszkaniowe. - Te przepisy umożliwiają realizację inwestycji mieszkaniowych m.in. na byłych terenach poprodukcyjnych czy pohandlowych, jeśli wyrazi na to zgodę rada miasta – mówi prezes PZFD. – Oprócz nowej tkanki mieszkaniowej w ramach specustawy mieszkaniowej powstają też tak zwane inwestycje towarzyszące.  W Warszawie wybudowano dzięki temu m.in. szkołę.  - Obowiązujące przepisy, które zakładają, by na każde nowe mieszkanie – nawet na kawalerkę - przypadało 1,5 miejsca postojowego spowodowało zatrzymanie szeregu inwestycji w trybie specustawy z uwagi na niewspółmierne koszty realizacji. Przypomnijmy, że średni koszt realizacji miejsca postojowego w parkingu podziemnym to 100 tys. zł – mówi Maciej Wandzel.

Czytaj więcej

Przez nowe przepisy mieszkania mogą zdrożeć. Chodzi o miejsca parkingowe

A Michał Leszczyński, starszy prawnik PZFD, dopowiada, że projekt tzw. ustawy powodziowej wprowadza bardzo ważną zmianę dotyczącą Towarzystw Budownictwa Społecznego. - TBS-y od roku nie mogą pozyskiwać od gmin gruntów pod budownictwo społeczne, z uwagi na błędnie przygotowane przepisy dotyczące pomocy publicznej. Projekt ustawy naprawia ten błąd. Dzięki czemu w końcu odblokowane zostaną projekty na tysiące mieszkań społecznych – zaznacza prawnik.

Przepisy, które zniosą obowiązek budowy określonej liczby miejsc postojowych na osiedlach powstających na mocy specustawy mieszkaniowej znalazły się w projekcie tzw. ustawy powodziowej. Trzeba podkreślić – chodzi o inwestycje lex deweloper, a nie wszystkie nowe osiedla.

Sparaliżowane inwestycje mieszkaniowe 

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Archicom ruszył ze sprzedażą mieszkań wyjętych z portfela PRS
Nieruchomości
Hala w Żarach szyta na miarę
Nieruchomości
Biura w Warszawie. Co jest do wzięcia od ręki
Nieruchomości
City Logistics Warsaw IV w nowych rękach
Nieruchomości
Branża komentuje pomysły polityków na najem krótkoterminowy