- Pozornie spokojny II kwartał 2024 r., niewspierany już żadnymi programami dopłat do kredytów, przyniósł wyższe transakcyjne ceny mieszkań – wynika z barometru Metrohouse i Credipass.
Czytaj więcej
Napompowane ceny mieszkań wyrzuciły z rynku wielu klientów. Część wciąż wyczekuje supertanich kredytów.
Mniejszy popyt, większa podaż, a ceny mieszkań wysokie
Jak mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku, kiedy to odczyt wskaźnika wynosił dokładnie 100 pkt, tegoroczny analogiczny okres charakteryzował się znaczącym zmniejszeniem liczby nowych klientów wchodzących na rynek. Wskaźnik osiągnął zaledwie 56 pkt. - Jednak nawet pozorne obniżenie popytu i wyższa podaż nie są w stanie znacząco wpłynąć na kształtowanie się cen – zaznacza Marcin Jańczuk.
Biorąc pod uwagę transakcje sprzedaży mieszkań zawierane za pośrednictwem agentów Metrohouse, największe procentowe podwyżki średnich cen — o 5,7 proc. do ponad 8 tys. zł za mkw., odnotowano w Łodzi. Ponad 4- proc. wzrosty odnotowano także we Wrocławiu (ponad 11,3 tys. zł za mkw.) i w Warszawie, gdzie średnia cena transakcyjna przekroczyła 16 tys. zł za mkw.
- Spośród analizowanych miast najwyższe średnioroczne podwyżki cen – 30,9 proc. - odnotowaliśmy Krakowie (ponad 13,9 tys. zł za mkw.) - podaje Marcin Jańczuk.