W II kwartale br. w sześciu największych aglomeracjach deweloperzy sprzedali 15,4 tys. mieszkań – oszacowała firma JLL. To o 57 proc. więcej niż rok wcześniej i o 35 proc. więcej niż w I kwartale ub.r. W całym I półroczu sprzedaż wyniosła 26,8 tys. lokali, o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. Okres porównawczy – dwa pierwsze kwartały 2022 r. – to mocne hamowanie rynku przed uklepaniem dna w wakacje: w III kwartale ub.r. sprzedano tylko 6,6 tys. mieszkań – mniej niż w sparaliżowanym lockdownem II kwartale 2020 r.!
Powrót do przeszłości
Rządowy program „Bezpieczny kredyt” wszedł w tym tygodniu w życie jako obowiązująca ustawa, a pierwsze banki przedstawiły swoje propozycje, jednak już zapowiedź programu miała wpływ na rynek w I półroczu. Potencjalni beneficjenci rezerwowali lokale, a na rynek wrócili nabywcy, zmobilizowani rosnącymi cenami i kurczącą się ofertą.
– Ponad 15 tys. sprzedanych mieszkań oznacza taki sam wolumen jak w III i IV kwartale 2021 r., kiedy sprzedaż była wysoka, ale nastroje nabywców zaczynały się już pogarszać wraz z rosnącymi stopami procentowymi. Jest wysoce prawdopodobne, że szczyt sprzedaży jest dopiero przed nami, a wynik kolejnego kwartału może być jeszcze lepszy, przy założeniu, że zainteresowanie rządowym programem będzie nadal wysokie, a przede wszystkim – wystarczy mieszkań w ofercie – skomentowała Aleksandra Gawrońska, szefowa działu badań rynku mieszkaniowego w JLL.
Eksperci zauważyli, że o ile w I kwartale br. deweloperzy nie epatowali programem „Bezpieczny kredyt” w przekazie reklamowym, o tyle w II kwartale podejście już się zmieniło. Na koniec czerwca na sześciu największych rynkach udział lokali spełniających kryterium ceny (800 tys. zł) wynosił od 59 proc. w Warszawie do 93 proc. w Łodzi.
Wyhamowanie sprzedaży w 2022 r. spowodowało, że deweloperzy cięli produkcję, ale obserwowany w ostatnim czasie wzrost popytu nie oznacza automatycznego wzrostu podaży.