Obecny system prawny pozwala na własne cele mieszkaniowe wybudować wolnostojący budynek jednorodzinny do dwóch kondygnacji. Warunkiem jest, aby jego obszar oddziaływania mieścił się w całości na działce lub działkach, na których został zaprojektowany. W tych też warunkach ustawodawca przewidział obecnie dozwolony brak kierownika budowy oraz prowadzenia dziennika budowy.
- Takie rozwiązanie może jednak rodzić pytanie, kto będzie odpowiedzialny za ewentualne błędy i niedociągnięcia wykonawcze - w tym te zagrażające zdrowiu i życiu użytkowników nieruchomości. Otóż, jeżeli inwestor nie powoła kierownika budowy, to już do zgłoszenia budowy musi dołączyć m.in. oświadczenie inwestora, że przyjmuje on odpowiedzialność za kierowanie budową w przypadku jego nieustanowienia – wyjaśnia adwokat Mirosław Kęs, partner w kancelarii MJK Mirosław Kęs i Julia Kęs.
Nie dla wszystkich
Zdaniem ekspert nadzoru inwestycyjnego, Mariusza Okunia, państwo abdykowało ze swojej roli w kwestii budowy domów do 70 mkw, przenosząc całą odpowiedzialność na nie do końca świadomego inwestora, poprzez szereg oświadczeń pod rygorem odpowiedzialności karnej i cywilnej.
- Kluczowe jest to, co, na co zwraca uwagę wiceminister rozwoju Piotr Uściński, który w jednym z wywiadów powiedział, że uważa iż jest to rozwiązanie dla osób, które znają się na budownictwie i czują się na siłach, by wziąć odpowiedzialność za budowę – mówi Okuń.
Czytaj więcej
Nowe przepisy mają uprościć proces budowlano-inwestycyjny, przyspieszyć jego cyfryzację, zmniejszyć obciążenia firm i administracji.