Czym rządowe wakacje kredytowe różnią się od „bankowych"? Wyjaśnia Dagmara Sudoł, ekspert porównywarki produktów finansowych Totalmoney.pl:

W odróżnieniu od bankowych wakacji kredytowych, z tych zaproponowanych przez rząd mogą skorzystać jedynie ci, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny w złotych na cele mieszkaniowe. Pozwoli im to odroczyć spłatę nawet o osiem miesięcy, a nie jak w przypadku bankowych na okres od trzech do sześciu miesięcy w zależności od oferty banku.

Rządowe wakacje kredytowe dotyczą zawieszenia spłaty całej raty kredytu. Bankowe zależą tylko i wyłącznie od polityki danego banku i mogą dotyczyć zawieszenia jedynie części kapitałowej, odsetkowej lub także całej raty. W przypadku rządowych wakacji kredytowych kredytobiorca nie powinien z ich tytułu ponosić żadnych dodatkowych kosztów, ewentualną opłatą, jaka może się pojawić, jest kwestia kosztów ubezpieczenia.

Bankowe wakacje kredytowe nie są darmowym rozwiązaniem. Bank może naliczyć dodatkowe odsetki. Trzeba zaznaczyć, że z rządowych wakacji kredytowych kredytobiorcy korzystają na mocy prawa i co do zasady bank nie powinien odrzucić wniosku, co może zrobić w przypadku wnioskowania o bankowe wakacje kredytowe. Zaproponowane przez rząd rozwiązanie warto rozważyć, jeśli znaleźliśmy się w trudnej sytuacji finansowej, ale trzeba mieć na uwadze, że nie jest to umorzenie spłaty kilku rat, a ich czasowe odroczenie.