Coraz więcej obcokrajowców, którzy na stałe nie mieszkają w Polsce, inwestuje u nas w mieszkania na wynajem. Polski fiskus ma prawo na tym skorzystać, ale nie może żądać więcej tylko dlatego, że obcokrajowiec wynajmuje lokum przez pośrednika. Przypomniał o tym niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.
Sprawa dotyczyła obywatelki Chin. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że na stałe od lat mieszka w ojczyźnie. W Chinach pracuje, jest rezydentem podatkowym i tam rozlicza podatki. W Polsce zainwestowała w dwa mieszkania, które traktuje jako lokatę kapitału i zabezpieczenie na przyszłość. Korzysta z nich podczas rzadkich, krótkich wizyt w Polsce, ale na stałe są one wynajmowane. W celu racjonalnego zarządu majątkiem prywatnym podpisała umowę z operatorem, czyli firmą, która profesjonalnie pośredniczy w wynajmie i zarządzaniu nieruchomościami. To ona na zlecenie podatniczki świadczy usługi krótkoterminowego wynajmu jej mieszkań.
Chinka poprosiła polskiego fiskusa o potwierdzenie, że jej najem może być opodatkowany w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych według stawki 8,5 lub 12,5 proc.
Fiskus odmówił jednak preferencyjnego PIT. Nie kwestionował co prawda, że w świetle umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania do opodatkowania jej zysków z najmu w Polsce zastosowanie mają polskie przepisy. Niemniej w ocenie urzędników ze względu na sposób wykonywania najmu będą to przychody z działalności gospodarczej. A to do końca 2020 r. wykluczało opodatkowanie ryczałtem.
Fiskus tłumaczył, że aktywność właścicielki wskazuje na zamiar uczynienia sobie z najmu stałego – nie okazjonalnego – źródła zarobkowania. Ponadto będzie realizowany we współpracy z profesjonalnym pośrednikiem.