Osoba, która handluje prawami do jeszcze niewybudowanych mieszkań, może się stać podatnikiem VAT. Będzie miała wtedy dylemat – jak opodatkować cesję. Czy zgodnie ze stanowiskiem fiskusa, czyli tak jak usługę z 23-proc. VAT? Czy też w myśl ostatniego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie stawką obowiązującą przy zawieraniu właściwej umowy?
Różnica może być spora, bo przy sprzedaży mieszkań można zastosować stawkę preferencyjną, czyli 8 proc.
Handel czy jedna transakcja
Najczęściej wygląda to tak: podpisujemy umowę przedwstępną, w której zobowiązujemy się do zapłaty, a deweloper do wybudowania i sprzedaży lokalu. Jeszcze przed przeniesieniem własności cedujemy prawo do mieszkania na inną osobę.
– Jeśli taka transakcja jest dokonywana okazjonalnie, nie będzie w ogóle problemu z VAT – mówi Michał Zwyrtek, doradca podatkowy, menedżer w PwC. – Jeśli jednak ktoś handluje prawami do mieszkań na większą skalę, urząd może uznać, że prowadzi działalność gospodarczą, i nałożyć na niego VAT. Trudno skorzystać w tym wypadku ze zwolnienia podmiotowego, gdyż limit wynosi tylko 150 tys. zł rocznie. Kupujący prawo do mieszkania musi natomiast z reguły oddać sprzedającemu zaliczkę, która może być wyższa od tej kwoty – tłumaczy ekspert.
Decyduje ostateczna umowa
– Cesje praw z umowy przedwstępnej często trafiają się też przy większych transakcjach gospodarczych – dodaje Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Zdarza się, że inwestor podpisuje wiele takich umów, potem z różnych powodów musi od nich odstąpić i przenosi hurtowo prawa do nabycia nieruchomości.