Rynek mieszkań w 2015 roku

W ostatnim roku średnie ceny lokali w Łodzi wzrosły o 13,1 proc., do niespełna 3,9 tys. zł za metr.

Publikacja: 19.03.2015 12:35

Łódź

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

- 21 miesięcy – tyle trwa stabilizacja cen mieszkań w Polsce. W poszczególnych miastach ceny się oczywiście wahają, ale w skali kraju wciąż obserwujemy równowagę. Najlepiej widać ją na pięciu największych rynkach - - podkreśla Marcin Krasoń, analityk Home Brokera.

Także z dopłatami do kredytów

Lutowy odczyt tzw.indeksu cen transakcyjnych Home Broker i Open Finance wynos 817,72 pkt. - Taka wartość oznacza wzrost cen z miesiąca na miesiąc o niespełna 1 proc. i spadek w skali roku o 0,14 proc. Indeks jest wyliczany na podstawie transakcji na rynku mieszkaniowym dokonanych przez klientów Home Broker i Open Finance. Pokazuje realną zmianę cen na rynku mieszkaniowym w największych miastach - tłumaczy Marcin Krasoń.

Analityk podkreśla, że choć w skali kraju obserwujemy stabilizację cen, to w poszczególnych miastach dochodzi do mniejszych lub większych wahań. - Spośród analizowanych przez Home Broker i Open Finance miast, w ostatnim roku ceny najbardziej wzrosły w Łodzi – o 13,1 proc., do poziomu 3891 zł za mkw. Jest to związane z niską bazą. Rok temu za metr mieszkania w Łodzi trzeba było zapłacić średnio 3,4 tys. zł, co było najmniejszą wartością spośród analizowanych przez nas miast. A przecież Łódź ze względu na lokalizację i infrastrukturę ma jednak większy potencjał niż np. Bielsko-Biała czy Zielona Góra. Nie bez znaczenia dla cen w Łodzi jest też duża dostępność programu "Mieszkanie dla Młodych", który stymuluje rynek pierwotny - tłumaczy Marcin Krasoń.

Zmiany w rankingu

- Na sporym plusie są także Katowice, gdzie przez ostatni rok średnia cena mkw. mieszkania wzrosła o 7,8 proc. Mniejsze wzrosty zaobserwowaliśmy w Białymstoku, Krakowie, Lublinie i Olsztynie. Jeśli chodzi o obniżki cen, to w ostatnich 12 miesiącach pomiędzy 2 a 3 proc. spadły ceny mieszkań w Poznaniu, Szczecinie i Toruniu. Bydgoszcz, Gdańsk, Warszawa i Wrocław zanotowały skromniejsze obniżki - podaje Marcin Krasoń.

Analityk Home Brokera dodaje, że na liście miast z najwyższymi stawkami za metr mieszkania zaszła zmiana na trzecim miejscu. - Rok temu trzecim najdroższym miastem był Poznań, ale dziś jest to Wrocław. Najdrożej jest oczywiście w Warszawie, która zdecydowanie wyprzedza Kraków i pozostałe miasta. Oprócz czterech wyżej wymienionych ośrodków średnio co najmniej 5 tys. zł za mkw. lokalu trzeba jeszcze wydać w Gdańsku. Z kolei stawki poniżej 4 tys. zł, poza wspomnianą Łodzią, zanotowaliśmy w Katowicach i Toruniu - podaje Marcin Krasoń.

Także na inwestycje

Analitycy podkreślają, że notowania indeksu cen transakcyjnych pokazują, że prawdopodobnie rynek mieszkaniowy obroni się przed spadkami cen, które mogły być spowodowane przez zmiany zasad udzielania kredytów hipotecznych (wyższy wymagany wkład własny).

- Sprzyja temu kolejna obniżka stóp procentowych przeprowadzona w lutym przez Radę Polityki Pieniężnej (o 50 punktów bazowych), która po części zbilansowała spadek popytu ze strony osób, które przy zakupie mieszkania posiłkują się finansowaniem z banku - tłumaczy Marcin Krasoń.

Analityk podkreśla, że spadek stóp wpływa na rynek nieruchomości nie tylko poprzez obniżkę kosztu kredytowania. Stymuluje także zakupy inwestycyjne. - Część zamożnych klientów rezygnuje z nisko oprocentowanych lokat czy obligacji i przenosi swoje środki w inne miejsca, m.in. na rynek mieszkaniowy, gdzie oczekiwana rentowność najmu ponaddwukrotnie przekracza oprocentowanie depozytów. Widać to także w statystykach – aktualnie prawie 40 proc. klientów Home Brokera kupuje mieszkanie bez kredytu - podaje Marcin Krasoń.

Jego zdaniem w kolejnych kwartałach można się spodziewać dalszej stabilizacji cen mieszkań w największych miastach Polski z możliwymi niewielkimi wzrostami. - Na przełomie marca i kwietnia poznamy nowe limity cenowe w programie "Mieszkanie dla Młodych", które mają spore znaczenie dla popularności rynku pierwotnego w wielu miastach. Sporo będzie od nich zależało - podkreśla Marcin Krasoń.