Projekt przywrócenia dawnemu budynkowi Prudential utraconej świetności był jednym z najważniejszych przedsięwzięć architektonicznych ostatnich lat. Czy tchnięcie nowego życia w legendarne stare mury wieżowca – przez stworzenie tu Hotelu Warszawa – było trudne?
Ze względu na skalę projektu oraz znaczenie historyczne budynku było to zadanie bardzo trudne. Wieżowiec w centrum Warszawy został wybudowany w 1933 roku. Miał 16 pięter – mierzył 66 metrów – i był najwyższym budynkiem w stolicy; podobno drugim co do wysokości w Europie.
Intensywne prace remontowe trwały cztery lata, od 2014 roku. Napotykaliśmy liczne problemy administracyjne. Renowacja wymagała wielu pozwoleń urzędowych, cały czas współpracowaliśmy z konserwatorem zabytków. Podczas robót na budowie również nie było łatwo. Zastaliśmy budynek w kiepskim stanie technicznym. Zaczynaliśmy od odgruzowania podziemi, gdzie teraz znajduje się bar i restauracja Warszawska. Brakowało wykwalifikowanych ludzi do pracy. Drożały materiały. Najtrudniejsze było jednak znalezienie odpowiedniej formuły dla naszego hotelu z duszą.
Czy historyczne znaczenie tego miejsca ma wpływ na jego dzisiejszą tożsamość?
Kiedy pod koniec 2018 roku otwieraliśmy Hotel Warszawa w odnowionych murach ikonicznego wieżowca, miejsca szczególnego w wyobraźni Polaków, silnie związanego z powstaniem warszawskim, nie brakowało osób chcących zobaczyć ukochany budynek w nowej odsłonie. Ludzie przychodzili tłumnie do recepcji. Staraliśmy się być otwarci dla zwiedzających, wielu opowiadało historie związane z tym miejscem. Organizowaliśmy uroczyste kolacje dla powstańców, a 1 sierpnia oświetliliśmy budynek symbolami Polski Walczącej.