Aby dostać się do wód jeziora, Rosjanie musieli się przebić przez prawie 4 kilometry lodu. Ale pod nim kryje się prawdziwy skarb – zbiornik, który był odizolowany od świata zewnętrznego od 15–25 mln lat. Mogło w nim ewoluować życie – ale nie takie, jakie znamy. Naukowcy mają nadzieję, że okazy będą przypominać to, co być może znajdziemy na obcych planetach.
Udane przebicie lodu miało miejsce 25 stycznia. Naukowcy wykorzystali otwór wykonany podczas wcześniejszych prób, jednak na ostatnim odcinku zdecydowali się wiercić pod kątem, aby nie skazić zanieczyszczeniami wody. Badania prowadzi zespół specjalistów z Petersburga pod kierunkiem Władimira Lipienkowa z Instytutu Badań Arktycznych i Antarktycznych oraz Nikołaja Wasiliewa z Państwowego Instytutu Górniczego.
Jezioro Wostok to największe spośród odkrytych dotąd jezior podlodowcowych Antarktydy. Jest słodkowodne, a średnia temperatura wody to -3 stopnie Celsjusza. Woda nie zamarza, gruba warstwa lodu wytwarza bowiem wysokie ciśnienie. Ma długość ok. 250 i szerokość 50 kilometrów. Głębokość sięga niecałych 900 kilometrów.