Ten organ słynnego filozofa od dawna nie istnieje, podobnie jak mózgi innych geniuszy, których wydała ludzkość. Ale naukowcy wciąż mierzą się z pytaniem, czy w budowie mózgów najwybitniejszych ludzi jest coś szczególnego, czego nie mają mniej uzdolnione osoby. Czy to „coś" ma związek z kształtem, a może z objętością tego organu?
Pytanie to nieustannie powraca w nauce. Na przykład po śmierci Alberta Einsteina w 1955 r. patolog Thomas Harvey przeprowadził sekcję zwłok uczonego i oddzielił mózg w nadziei, że w przyszłości naukowcy będą mogli odkryć sekrety jego geniuszu. Harvey przekazał próbki naukowcom i uczestniczył w badaniach, których wyniki zostały opublikowane w 1999 r. w magazynie „The Lancet". Wykazały one, że pewien rejon mózgu – płat ciemieniowy – był o 15 proc. większy niż przeciętnie. Jest on ważny dla rozumienia matematyki, języka i relacji przestrzennych.