Chikungunya występuje w południowej Azji i we wschodniej Afryce, pojedyncze przypadki odnotowano również w Europie. W 2006 roku zanotowano masowe zachorowania na wyspach Oceanu Indyjskiego. Zakażenie wirusem powoduje przewlekłe bóle mięśni i stawów oraz gorączkę.

- Obecnie nie mamy żadnej skutecznej szczepionki przeciw tej chorobie powodującej straszliwe skutki medyczne i ekonomiczne — mówi Scott Weaver, szef Instytutu Chorób Zakaźnych Centrum Medycznego Uniwersytetu Teksasu. — Wszystko co dotąd widzieliśmy świadczy o tym, że nasza nowa szczepionka będzie działać.

Według naukowców opracowany przez nich preparat chronił laboratoryjne zwierzęta przed skutkami zakażenia. Do produkcja szczepionki wykorzystano szczepy wirusa nieco różniące się od tych dziko występujących. Po pierwsze — nie wywołują one objawów choroby. Po drugie — nie są w stanie przenieść się na komary, które roznoszą tę chorobę.

Preparat trafi teraz do testowania i produkcji w firmie Inviragen. Testy przedkliniczne i przygotowanie szczepionki do badań z udziałem pacjentów potrwają minimum cztery lat i będą kosztować 3 mln dolarów.

Wyniki pierwszych badań preparatu publikuje pismo „PLoS Pathogens".