Odkrycie to efekt trwających kilka lat eksperymentów prowadzonych przez naukowców z Johns Hopkins University. Najpierw działanie preparatu sprawdzano na zwierzętach, a teraz – wreszcie – na prawdziwych pacjentach.

Do testów wybrano grupę 84 osób po 55. roku życia, średnia wieku to około 70 lat. 17 z nich cieszyło się doskonałym zdrowiem, u reszty stwierdzono łagodne zaburzenia poznawcze z upośledzeniem pamięci. Ten stan uważany jest za etap pośredni między normalnym starzeniem się a otępieniem i chorobą Alzheimera. Objawy nie są silne, jednak zwiastują nadchodzące problemy.

Naukowcy z zespołu Michele Gallagher sprawdzili w losowej próbie (pacjenci i lekarze nie wiedzieli, czy stosują lek czy placebo) różne dawki preparatu. Chodzi o często wykorzystywany lek przeciwpadaczkowy Levetiracetam (dostępny pod różnymi nazwami handlowymi). Okazało się, że niewielkie jego dawki poprawiały pamięć pacjentów, a ten lepszy stan był widoczny w badaniach mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego.

– Odkryliśmy, że bardzo niskie dawki levetiracetamu zmniejszają nadaktywność pewnych regionów mózgu związaną z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi – mówi Gallagher. – Poprawiają również pamięć i aktywność związaną z działaniem hipokampu. Teraz musimy sprawdzić, czy podobne leczenie przez dłuższy czas może zatrzymać rozwój choroby Alz- heimera i pogorszenie demencji.