Zapach wprawia w nastrój do zakupów

Dobre samopoczucie w sklepie czy restauracji wywołane przez specjalnie skomponowany aromat i muzykę przekłada się na lepszą ocenę tego miejsca i skłania do wydania więcej.

Publikacja: 16.06.2016 22:00

Zapach w miejscach, które odwiedzamy, może pełnić funkcje praktyczne, gdy specjalne kompozycje są rozpylane np. w sklepach obuwniczych, sklepowych przymierzalniach czy w  toaletach. Ale na korytarzach galerii handlowych, w sklepach odzieżowych czy supermarketach specjalnie komponowane aromaty wraz z muzyką budują postrzeganie tych miejsc i w rezultacie mogą zdziałać znacznie więcej, niż zniwelować przykre wrażenia.

Z badania, jakie przeprowadziła między lutym i kwietniem firma MillwardBrown ze spółką IMS (specjalizuje się w marketingu sensorycznym – dostarcza sklepom i punktom usługowym komponowane dla nich aromaty i muzykę), wynika, że klienci częściej wskazują na to, że są w świetnym nastroju oraz bardzo dobrze postrzegają odwiedzone miejsce, gdy zastosowano w nich „sensoryczne triki".

Przebadano 4,5 tys. osób wychodzących z 16 punktów jednej z sieci usługowych z kategorii rozrywka (nie podano nazwy). W połowie punktów stosowano marketing sensoryczny, druga grupa była punktem odniesienia.

Po pierwsze, okazało się, że prawie co czwarta badana osoba odniosła dużo lepsze wrażenie niż zwykle z wizyty w przebadanych punktach wtedy, gdy korzystały one z marketingu sensorycznego. W tych punktach, gdzie zapachu i muzyki nie użyto, na najlepsze wrażenia wskazywało mniej, bo 15 proc. klientów.

Po drugie, w punktach, gdzie rozpylano zapach i emitowano muzykę, 34 proc. osób oceniało swój nastrój bardzo pozytywnie, a w pozostałych było to 27 proc.

Po trzecie, tam, gdzie zastosowano marketing sensoryczny, ludzie częściej oceniali swoje zadowolenie z usług bardzo wysoko (18 proc. vs. 11 proc. w pozostałych punktach), podczas gdy jednocześnie spadała liczba osób najmniej zadowolonych (17 proc. vs. 27 proc.).

Klienci poddani marketingowi sensorycznemu deklarowali też, że wydali w badanych punktach więcej pieniędzy, niż planowali, z własnej inicjatywy, podczas gdy pozostali przyznali, że przekonał ich do tego sprzedawca.

Sześć lat temu podobne badanie zlecił Związek Producentów Audio-Video i udowodnił, że muzyka, za której odtwarzanie w sklepach czy restauracjach trzeba płacić tantiemy, wpływa na biznes, bo ponad połowa klientów woli odwiedzić miejsca, w których ją słychać.

Zapach w miejscach, które odwiedzamy, może pełnić funkcje praktyczne, gdy specjalne kompozycje są rozpylane np. w sklepach obuwniczych, sklepowych przymierzalniach czy w  toaletach. Ale na korytarzach galerii handlowych, w sklepach odzieżowych czy supermarketach specjalnie komponowane aromaty wraz z muzyką budują postrzeganie tych miejsc i w rezultacie mogą zdziałać znacznie więcej, niż zniwelować przykre wrażenia.

Z badania, jakie przeprowadziła między lutym i kwietniem firma MillwardBrown ze spółką IMS (specjalizuje się w marketingu sensorycznym – dostarcza sklepom i punktom usługowym komponowane dla nich aromaty i muzykę), wynika, że klienci częściej wskazują na to, że są w świetnym nastroju oraz bardzo dobrze postrzegają odwiedzone miejsce, gdy zastosowano w nich „sensoryczne triki".

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie