Festiwal towarzyszy wystawie „Bernardo Bellotto. W 300. rocznicę urodzin malarza”. Na tej wyjątkowej wystawie można podziwiać 150 dzieł artysty obrazy, grafiki i rysunki. Reprezentują wszystkie okresy twórczości znakomitego wedutysty XVIII wieku, od Wenecji przez północne Włochy, Drezno, Wiedeń, Monachium do Warszawy.
Wiele prac przyjechało z zagranicy, m.in. „Widok na Canal Grande i Santa Maria della Salute” w Wenecji, przywieziony z J. Paul Getty Museum w Los Angeles, widok na „Rio dei Mandicanti i Scuola Scuola di San Marco” z Galerii Akademii Sztuk Pięknych w Wenecji, czy kilkanaście obrazów z Drezna, przedstawiające reprezentacyjne budowle miasta: Zwinger, zamek rezydencjonalny Wettynów, a także wspaniały pejzaż z Doliną Łaby. To wyjątkowa okazja do porównania pięknych widoków i zmieniającej się palety mistrza.
Widoki Warszawy Canaletta pomogły w odbudowie stolicy po II wojnie światowej
W Dreźnie Canaletto spędził na dworze elektora saskiego Fryderyka Augusta, a zarazem króla polski, u nas znanego jako August III ponad 20 lat. A w Warszawie Bernardo Bellotto tworzył przez ostatnie 13 lat życia jako nadworny malarz Stanisława Augusta. Zamek Królewski w Warszawie chlubi się Salą Canaletta, w której możemy podziwiać 22 widoki Warszawy, namalowane przez artystę na zamówienia króla, przedstawiające pałace, kościoły, ruchliwe place: Zamkowy, Krasińskich, Za Żelazną Bramą oraz ulice: Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Miodową, Długą. A także dzieło historyczne „Elekcja Stanisława Augusta”.
Choć Canaletto nigdy nie nauczył się języka polskiego, trudno sobie wyobrazić rozwój polskiej sztuki bez niego. Nie mówiąc o tym, ze jego widoki Warszawy pomogły w odbudowie stolicy po II wojnie.