Chełmoński w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Od karnawału do świtu.

W Warszawie wystawę Józefa Chełmońskiego obejrzało 208 tys. osób. Jej nowa odsłona w Poznaniu to również wydarzenie, tym bardziej, że prezentuje sztukę artysty w innym układzie i wyborze.

Publikacja: 15.03.2025 20:38

Józef Chełmoński „Wieczór letni – wspomnienie z Ukrainy”

Józef Chełmoński „Wieczór letni – wspomnienie z Ukrainy”

Foto: Monika Kuc

O ile warszawski pokaz eksponował główne wątki twórczości artysty, to poznański został zaaranżowany chronologicznie, co uwypukla momenty przełomowe w biografii Chełmońskiego. Poznań szczególnie jest dumny z kilkunastu niepokazywanych w stolicy prac. Uwagę wśród nich ściąga zarówno żywiołowy „Kulig”(znany również pod tytułem „Karnawał w Polsce”), jak i romantycznie nastrojowy „Wieczór letni” .

Józef Chełmoński "Kulig"/"Karnawał w Polsce", 1884

Józef Chełmoński "Kulig"/"Karnawał w Polsce", 1884

Foto: Monika Kuc

Od brawury do kontemplacji

Kawalkada rozbawionych uczestników „Karnawału”, namalowanego przez 35 letniego artystę, mknie na saniach i koniach przez zaśnieżony pejzaż. Patrząc na ten obraz zdajemy się wręcz słyszeć tętent końskich kopyt i muzykę ludowej kapeli. To brawurowe dzieło, dobrze komponujące z najbardziej popularnym motywem w twórczości artysty - rozpędzonymi „Czwórkami” i „Trójkami” nie mogło być pokazane na wystawie Chełmońskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, bo zostało zakupione do prywatnej kolekcji dopiero w ubiegłym na aukcji w Sotheby’s. W Poznaniu budzi tym większe zainteresowanie, że kiedyś należało do rodziny Raczyńskich z Rogalina. Teraz jest prezentowane publicznie po raz pierwszy po latach.

Wystawę Chełmońskiego w Muzeum Narodowym w Poznaniu wzbogaciło kilkanaście niepokazywanych wcześniej prac, m.in. "Karnawał w Polsce".

Z kolei „Wieczór letni – wspomnienie z Ukrainy” to jeden z nowszych nabytków Muzeum Narodowego w Poznaniu, zakupiony na aukcji Desa Unicum w 2023 roku. Odnaleziony po 133 latach obraz pochodzi z 1875 roku, a więc z wczesnego okresu twórczości malarza. Chełmoński namalował go w pracowni w Hotelu Europejskim w Warszawie, którą dzielił z kolegami. Przedstawia bardzo rzadko spotykaną w twórczości Chełmońskiego scenę we wnętrzu. Jego bohaterka - dziewczyna przy oknie z poruszanymi wiatrem firankami spogląda w kierunku drzwi, przy których widać sylwetkę mężczyzny. Może być realną postacią, a może symbolem samotności lub alegorią sztuki…

Chełmoński, jak twierdzą badacze, namalował tylko pięć obrazów we wnętrzu. Trzy zaginęły i ich los pozostaje nieznany.

W Poznaniu rewelacją jest też wielkoformatowy niemal abstrakcyjny „Świt” z kolekcji prywatnej, powstały w 1911 roku, a więc w ostatnim etapie twórczości artysty, gdy w Kuklówce, majątku na Mazowszu, malował głównie pejzaże. „Świt oglądamy w sali o szafirowych ścianach, w otoczeniu wielu innych znacznie lepiej znanych dzieł Chełmońskiego, inspirowanych naturą, jak m.in. „Stóg”, ,„Kuropatwy”, „Czajki”, „Pogoda”, „Jastrząb”, „Kurka wodna”.

Józef Chełmoński „Świt”, 1911

Józef Chełmoński „Świt”, 1911

Foto: Monika Kuc

W Kuklówce Józef Chełmoński osiadł w 1887 po wyjeździe z Paryża, gdzie zyskał europejska sławę. Po powrocie do kraju uwidoczniła się największa zmiana w jego sztuce. Po okresie dynamicznych kompozycji zaczął malować kontemplacyjne, nastrojowe krajobrazy.

Wśród 200 prezentowanych prac przeważają obrazy, ale niemniej znacząca jest galeria rzadko eksponowanych rysunków. Z powodów konserwatorskich będą one zmieniane co sześć tygodni .Są tu studia postaci, krajobrazu i najciekawsze dynamiki ruchu, zwłaszcza szkice końskiego galopu.

Czytaj więcej

Wystawa prac Józefa Chełmońskiego w Warszawie. Reporterska brawura i kontemplacja natury

Myśliciel patrzący na Oracza

Aranżacyjnie na poznańskiej wystawy świetnie rozegrana została też część w historycznym holu muzeum - ze spoglądającym z góry „Myślicielem”, gipsowym odlewem rzeźby Rodina, stałym elementem wystroju. W tej przestrzeni uwaga widza koncentruje się przede wszystkim na głośnym arcydziele Chełmońskiego „Orce” (1896) z poświatą wschodzącego słońca ze zbiorów Muzeum Narodowego w Poznaniu i umieszczonych naprzeciw „Bocianach” (1900) ze zbiorów Muzeum Narodowego Warszawie. A zatem z jednej strony na codziennym trudzie, z drugiej na chwili dostrzeżenia innego symbolicznego wymiaru świata. Obecność „Myśliciela” pogłębia refleksję nad sensem naszego istnienia.

Wystawa „Józef Chełmoński 1849-1914” w Muzeum Narodowym w Poznaniu jest czynna do 29 czerwca. III odsłona pokazu nastąpi w Muzeum Narodowym w Krakowie

O ile warszawski pokaz eksponował główne wątki twórczości artysty, to poznański został zaaranżowany chronologicznie, co uwypukla momenty przełomowe w biografii Chełmońskiego. Poznań szczególnie jest dumny z kilkunastu niepokazywanych w stolicy prac. Uwagę wśród nich ściąga zarówno żywiołowy „Kulig”(znany również pod tytułem „Karnawał w Polsce”), jak i romantycznie nastrojowy „Wieczór letni” .

Od brawury do kontemplacji

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Malarstwo
Caravaggio wrócił do Rzymu
Malarstwo
Rekordowy Siemiradzki
Malarstwo
Zamek Królewski: Nowa odsłona Galerii im. Lanckorońskich
Materiał Promocyjny
Klasyczna prezentacja twórczości Józefa Chełmońskiego
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Malarstwo
Portret przyjaciela Picassa z ukrytą modelką na wystawie w Londynie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń