Mroczne tajemnice słynnych sióstr

To nie pierwsza biografia sióstr Brontë, ale niewątpliwie pierwsza, która może wzbudzić prawdziwe emocje, bo Eryk Ostrowski odważnie interpretuje listy i dzieła, by wysnuć wnioski uznane za co najmniej kontrowersyjne.

Publikacja: 09.02.2014 12:00

„Charlotte Bronte i jej siostry śpiące", Eryk Ostrowski, wydawnictwo MG

„Charlotte Bronte i jej siostry śpiące", Eryk Ostrowski, wydawnictwo MG

Foto: materiały prasowe

Autor biografii wykonał ogromną pracę, a planowany pierwotnie przez niego krótki esej rozrósł się do pokaźnych (ponad 600 stron) rozmiarów tomu, który zdaje się wyczerpywać wiedzę na temat trzech sióstr  Brontë, relacji między nimi, a także związków z przewijającymi się przez plebanię w Haworth osobami, które wpłynęły na ich życie. „Charlotte  Brontë i jej siostry śpiące" to masywna monografia, gdzie fragmenty ze wszystkich powieści sióstr cytowane są obszernie wraz z opiniami autorów innych ich biografii, w tym z książki Anny Przedpełskiej – Trzeciakowskiej „Na plebanii w Haworth". Autor robi to, by udowodnić swe odważne tezy.

Zobacz na Empik.rp.pl

Na 600 stronach Eryk Ostrowski stopniuje napięcie i ciągle zaskakuje swoimi odkryciami, czy też interpretacjami. Najważniejsza jego teza brzmi: Emily i Anne  Brontë nie są autorkami sygnowanych ich inicjałami dzieł. Autorstwo Ostrowski przypisuje najstarszej i najdłużej żyjącej z całej trójki, Charlotte Brontë. Dowodzi tego za pomocą faktów, choćby tego, że nie zachowały się wskazujące na autorstwo rękopisy powieści, a także analizując styl pisarski oraz wątki w powieściach Brontë.

Różnice w stylu tłumaczy naturalnie rozwijającym się talentem Charlotty, zaś z „Dziwnych losów Jane Eyre", „Wichrowych wzgórz" i „Agnes Grey" analizuje te wątki, które mają swą kontynuację lub odzwierciedlenie w późniejszych, dojrzalszych dziełach Charlotty: „Shirley" czy „Villette". We wszystkich tych powieściach, jak w lustrze, odbija się życie sióstr, choć dominują doświadczenia właśnie najstarszej z nich,. A  portrety kobiet do złudzenia przypominają osobowości Emily i Anne, oglądane z tylko jednej perspektywy – ich najstarszej siostry.

Jednocześnie Ostrowski wprowadza czytelnika w duszną, pełną tajemnic, atmosferę plebanii w Haworth – od niezwykle bliskiej, wręcz symbiotycznej więzi między trzema sióstr, które umierają jedna po drugiej, po nietypową relację Charlotty z bratem Branwellem. Ostrowski próbuje dowieść, że, od 12 roku życia miał on problemy z alkoholem i narkotykami i prawdopodobnie otruł jedną z ciotek Przypomina też, że po śmierci sióstr ich ojciec zamówił zbiorową biografię u przyjaciółki Charlotty, Elizabeth Gaskell, tym samym pozwalając na utrwalenie się mitu o trzech genialnych pisarkach, oraz ukrywając otaczając ich życie tajemnice.

Czytając „Charlotte Brontë i jej siostry śpiące" poznajemy – na tyle, na ile pozwala cytowana przez autora korespondencja oraz interpretacja jej dzieł – skomplikowane życie wewnętrzne najstarszej z sióstr, jej trudne związki uczuciowe z mężczyznami, których uważała za swoich mentorów oraz  z mężem. Okazał się zaprzeczeniem ideału, za którym całe życie goniła. Te wszystkie opowieści układają się w fascynującą historię.

Prawda o paniach Brontë i ich życiu intymnym nadal jednak pozostaje głęboko ukryta. Niemniej dywagacje autora są ciekawe, choć czytelnika irytować może jego styl. Chwilami mamy wrażenie, że czytamy powieść obyczajową, chwilami Ostrowski wczuwa się w liryczny ton wierszy i listów sióstr, by za chwilę przejść do melodramatycznych zdań, niemal żywcem wziętych z twórczości  Brontë. To nie jest lektura dla laików – dobrze jest znać twórczość sióstr, by rozpoznać niektóre z cytowanych fragmentów. Ale z pewnością po monografii Ostrowskiego warto wrócić do lektury słynnych „Wichrowych wzgórz" czy kultowej „Jane Eyre". To powieści idealne zresztą na tę porę roku.

„Charlotte Bronte i jej siostry śpiące", Eryk Ostrowski, wydawnictwo MG

Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Literatura
Zmarł laureat Nagrody Nobla Mario Vargas Llosa
Literatura
Zamek Sarny. Czy zabytek i flagowe miejsce festiwalu Olgi Tokarczuk zaleją Wody Polskie?
Literatura
Konkuruje z Houellebecqiem, nagrodzony za opis klęski Francji z Niemcami
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Literatura
„Kandydat", czyli Jakub Żulczyk pisze o prezydencie