W szwajcarskim radiu SRF nadano dwugodzinną audycję "Mężczyźni Chopina". Jej autor, dziennikarz muzyczny Moritz Weber, twierdzi, że istnieją dowody na to, że polski kompozytor mógł być homoseksualistą. Sugerować to mają między innymi listy artysty. Zdaniem Webera przez stulecia biografowie i historycy celowo pomijali je w swoich badaniach i publikacjach, aby wizerunek kompozytora był spójny z konserwatywnymi, polskimi normami.
Przygotowując audycję szwajcarski dziennikarz przeanalizował listy Fryderyka Chopina. Jak podkreślił, w wielu z nich pojawiają się homoerotyczne wątki. W części korespondencji kompozytor otwarcie pisał o swoim zainteresowaniu mężczyznami, w innych jedynie to sugerował. „Przykrywką dla swoich skrywanych uczuć” i „płaszczem ukrytych uczuć” kompozytor miał nazwać plotki dotyczące jego rzekomych romansów z kobietami. Weber w audycji zwrócił między innymi uwagę na relację kompozytora z Tytusem Wojciechowskim, jego szkolnym kolegą. "Nie lubisz być całowany. Proszę, pozwól mi to dziś zrobić. Musisz zapłacić mi za ten brudny sen, który miałem o tobie zeszłej nocy” - miał pisać Chopin o mężczyźnie. Listy zaadresowane do Wojciechowskiego miały zaczynać się i kończyć zwrotami takimi jak "Moje najdroższe życie" lub "Prześlij mi pocałunek, najdroższy kochanku". W jednym z listów z 1829 roku Chopin miał pisać o swoim "ideale, któremu wiernie służy i marzy”. Szwajcarski dziennikarz uważa, że nie wątpliwości, że słowa te dotyczą właśnie Wojciechowskiego, mimo że przedstawiciele Instytutu Fryderyka Chopina w Warszawie są zdania, że ich adresatką była polska sopranistka Konstancja Gładkowska. Co więcej, jeszcze w 2018 roku w biografii Chopina autorstwa anglo-kanadyjskiego muzykologa Alana Walkera opisano Woyciechowskiego jako „serdecznego przyjaciela”.