Informacja o tym, że powstaje pierwszy w pełni autoryzowany przez najbliższą rodzinę dokument o Kurcie Cobainie mogła cieszyć, ale i niepokoić.
Wszystko przez Courtney Love, wdowę po Cobainie, która wcześniej próbowała blokować filmy dotyczące życia lidera Nirvany. W 2005 roku Gus Van Sant nakręcił film "Last Days", inspirowany wydarzeniami prowadzącymi do samobójczej śmierci Kurta Cobaina, ale z obawy przed procesem, jakim zagroziła mu Love, reżyser musiał zmienić nazwiska bohaterów filmu. Najsłynniejsza wdowa amerykańskiego show- biznesu blokowała wydanie box-setu Nirvany „With the Lights Out", ocenzurowała wydany w 2002 roku dziennik męża, pokłóciła się z pozostałymi muzykami Nirvany, a rodzona córka przestała utrzymywać z nią kontakt. Love sama odgrażała się, że zrealizuje film o swoim życiu z Cobainem, a nawet wystawi musical na Broadwayu. Na zapowiedziach się skończyło. Do realizacji filmu o rockowej wersji Bonnie i Clyde nigdy nie doszło. Z biegiem lat kontrowersyjna artystka złagodniała i udostępniła wszystkie osobiste materiały dotyczące męża, jakimi dysponowała i przekazała je reżyserowi Brettowi Morgenowi, żeby ten mógł nakręcić film dokumentalny o życiu Kurta Cobaina.