– Czy jest coś, czego nie można przehandlować? – pomyślałam. Ale po kilku chwilach przyszła refleksja, dlaczego właściwie nie? Postanowiłam sprawdzić, ile można zarobić na włosach.
Ceny uzależnione są od ich jakości, ale przede wszystkim od długości i koloru. – Jedna osoba może zarobić od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych – mówi Sandra Tołstik z gdyńskiej firmy 4Great Hair, która od kilku lat skupuje włosy.
Znawcy wysoko cenią sobie włosy dziewicze - to takie, które nigdy nie były farbowane ani poddawane innym zabiegom chemicznym. Włosy na sprzedaż powinny być naturalne, jak najdłuższe, a im jaśniejszy ich kolor, tym większą cenę można za nie otrzymać.
Cena za włosy długości 15 – 20 cm waha się w granicach od 150 zł do prawie 200 zł za kilogram. Za kilogram włosów mających 50 – 60 cm można dostać już nawet 2 tys. zł. Nie znaczy to jednak, że na takie pieniądze można liczyć. Średnia waga kucyka o długości ok. 40 cm wynosi zaledwie 100 – 150 gramów. Według Tomasza Kijanowskiego z warszawskiej firmy Rokoko zdarzają się jednak osoby, które noszą na głowie włosy o wadze ok. 0,5 kg i mogą uzyskać nawet 1 tys. zł z ich sprzedaży. – Nie ma co liczyć na majątek osoba o ciemnych włosach o długości poniżej 20 cm – zastrzega Kijanowski.
Firmy zajmujące się skupowaniem włosów wymagają, by miały one co najmniej 20 cm długości, choć na peruki można sprzedać włosy krótsze. W niektórych miejscach jednak nie są kupowane włosy krótsze niż 40 cm.